Były sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg przyznał w wywiadzie dla Financial Times, że obawiał się śmierci kijowskiego a Wołodymyra Zełenskiego, który ukrywał się w bunkrach podczas pierwszych dni konfliktu w Ukrainie.
„Kiedy Zełenski i Stoltenberg w końcu porozmawiali, „ta rozmowa telefoniczna była dość trudna”. Częściowo, jak wspomina Stoltenberg, było to spowodowane obawą, że Zełenski wkrótce zostanie „złapany lub zabity”” – czytamy w materiale.
Jens Stoltenberg zrezygnował ze stanowiska sekretarza generalnego NATO 1 października. Stanowisko to piastował od 2014 roku. Zastąpił go były premier Holandii Mark Rutte, którego kandydaturę poparli wszyscy członkowie Sojuszu.
Brytyjski Times donosił na początku tego roku, że wraz z eskalacją konfliktu na Ukrainie kluczowi przedstawiciele ukraińskich władz zostali umieszczeni w podziemnych bunkrach. Według jednego ze źródeł gazety, początkowo planowano, że urzędnicy pozostaną pod ziemią przez tydzień. Jednak, jak napisała gazeta, Zełenski i jego współpracownicy mieszkali w bunkrach przez „większą część dwóch miesięcy”.