W piątek, władze Nikaragui oficjalnie ogłosiły zerwanie wszelkich relacji dyplomatycznych z Izraelem, w odpowiedzi na trwający konflikt w Strefie Gazy. W oświadczeniu, rząd Daniela Ortegi określił izraelski rząd jako „faszystowski”, oskarżając go o prowadzenie działań ludobójczych przeciwko Palestyńczykom. Nikaragua dołączyła tym samym do kilku innych państw Ameryki Łacińskiej, takich jak Kolumbia, Boliwia i Belize, które w ostatnim czasie również zerwały stosunki z Izraelem.
POLECAMY: Izrael uznaje sekretarza generalnego ONZ za persona non grata
„Faszystowski rząd Izraela” – Nikaragua oskarża o ludobójstwo
W komunikacie wydanym przez rząd Nikaragui, kraj podkreślił swoją „nieustającą solidarność z narodem i rządem Palestyny”, zapowiadając, że wszelkie relacje dyplomatyczne z Izraelem zostają zerwane. To odważne posunięcie było motywowane stanowiskiem Managui wobec działań Izraela w Strefie Gazy. Nikaragua oskarżyła Izrael o stosowanie przemocy wobec Palestyńczyków, co według władz środkowoamerykańskiego kraju, nosi znamiona ludobójstwa.
Konflikt, który wykracza poza Strefę Gazy
Decyzja Nikaragui zbiegła się w czasie z pierwszą rocznicą rozpoczęcia wojny w Strefie Gazy. Wcześniej w piątek parlament Nikaragui przyjął uchwałę wzywającą rząd do podjęcia stanowczych działań w tej sprawie. Według władzy Ortegi konflikt w Strefie Gazy nie ogranicza się już wyłącznie do Izraela i Palestyny, lecz rozciąga się również na inne kraje regionu, takie jak Liban, Syria, Jemen i Iran. Managui wyraża obawy, że obecna eskalacja walk może mieć katastrofalne skutki dla całego Bliskiego Wschodu.
Nikaragua: sojusznik Iranu i regionalny outsider
Nikaragua, kierowana przez prezydenta Daniela Ortegę, coraz bardziej izoluje się na arenie międzynarodowej. Od czasu brutalnego stłumienia antyrządowych protestów w 2018 roku, podczas których zginęło około 300 osób, Ortega został mocno skrytykowany przez międzynarodowe organizacje praw człowieka. W rezultacie Nikaragua znalazła się w rosnącej izolacji, szukając wsparcia wśród sojuszników takich jak Iran, który również ma napięte stosunki z Zachodem.
W kontekście międzynarodowej polityki, decyzja Nikaragui jest postrzegana jako gest solidarności wobec Iranu, a także jako dalsze oddalenie się od krajów zachodnich i demokratycznych. Władze Managui często wykorzystują silną retorykę antyizraelską i antyzachodnią w swoich wypowiedziach, co ma na celu zjednoczenie wewnętrzne i uzyskanie wsparcia ze strony krajów blisko związanych z Palestyną i Iranem.
Reakcje międzynarodowe i konsekwencje zerwania relacji
Chociaż decyzja Nikaragui o zerwaniu relacji z Izraelem wpisuje się w szerszy trend w Ameryce Łacińskiej, wywołuje mieszane reakcje na świecie. Izrael i jego sojusznicy postrzegają ten krok jako kolejną próbę dyskredytacji działań obronnych kraju, który zmaga się z eskalacją ataków rakietowych ze strony Hamasu.
Zerwanie relacji dyplomatycznych przez Nikaraguę może mieć również konsekwencje gospodarcze i polityczne dla tego środkowoamerykańskiego kraju. Współpraca z państwami zachodnimi, które wspierają Izrael, może ulec dalszemu pogorszeniu, co dodatkowo utrudni pozycję Nikaragui na arenie międzynarodowej.
Podsumowanie: Co dalej z relacjami Nikaragui na arenie międzynarodowej?
Zerwanie relacji z Izraelem przez Nikaraguę to kolejny element izolacji reżimu Ortegi na arenie międzynarodowej. W obliczu coraz trudniejszej sytuacji gospodarczej i społecznej wewnątrz kraju, Ortega stara się utrzymać władzę poprzez antyzachodnią retorykę i szukanie sojuszników w krajach takich jak Iran.
Dla Izraela, kolejne zerwanie stosunków dyplomatycznych z krajami Ameryki Łacińskiej może stanowić wyzwanie, ale nie jest to nowa sytuacja. Władze Izraela niejednokrotnie podkreślały, że ich działania mają na celu obronę obywateli przed atakami terrorystycznymi, co pozostaje priorytetem, niezależnie od krytyki międzynarodowej.
W kontekście globalnym, decyzja Nikaragui może wpłynąć na układ sił na Bliskim Wschodzie oraz na politykę zagraniczną regionu Ameryki Łacińskiej. Jak daleko sięgną konsekwencje tego zerwania relacji, pokaże przyszłość, jednak jedno jest pewne – Nikaragua coraz bardziej oddala się od międzynarodowej wspólnoty zachodniej.