Prawo do azylu jest fundamentalnym prawem wynikającym z międzynarodowych konwencji ratyfikowanych przez Polskę. Jednakże, debata na temat strategii migracyjnej Donalda Tuska, przedstawionej podczas sobotniej konwencji Koalicji Obywatelskiej (KO), wywołała burzę dyskusji. Premier Donald Tusk zapowiedział wprowadzenie czasowego i terytorialnego zawieszenia prawa do azylu jako jeden z elementów nowej strategii migracyjnej. Tusk obiecał, że szczegóły tej strategii zostaną przedstawione 15 października na posiedzeniu rządu.
POLECAMY: Tusk: To nie będzie przedmiotem negocjacji
Marszałek Szymon Hołownia: prawo do azylu „święte”
Do wypowiedzi premiera Tuska odniósł się w poniedziałek Szymon Hołownia, marszałek Sejmu oraz koalicjant rządzącej formacji z ramienia Polski 2050. W swoim oświadczeniu, opublikowanym w mediach społecznościowych, Hołownia podkreślił, że prawo do azylu jest nienaruszalne i wynika z ratyfikowanych przez Polskę międzynarodowych umów.
„Prawo do azylu jest w prawie międzynarodowym ‘święte’ i wynika z konwencji ratyfikowanych przez RP” – zaznaczył Hołownia.
Marszałek zwrócił uwagę, że wszelkie zmiany w tym obszarze mogłyby być wprowadzane jedynie w skrajnych przypadkach, takich jak przerwanie granicy państwowej, i tylko w sytuacjach, które pozwalają na wprowadzenie jednego z nadzwyczajnych stanów opisanych w Konstytucji RP, czyli stanu wyjątkowego lub wojennego.
POLECAMY: Tusk: Polska zawiesi udzielanie azylu migrantom
Hołownia wyraził także swoje zaniepokojenie próbą zastosowania takich środków jako „profilaktyka”, sugerując, że nie powinny one być wprowadzane bez ścisłej kontroli wszystkich organów państwa, w tym Prezydenta, Sejmu oraz rządu.
Wystąpienie Tuska – strategia migracyjna czy polityczny manewr?
Donald Tusk, przemawiając na konwencji KO, przedstawił plan „odzyskania kontroli” nad granicą Polski. W obliczu rosnącego napięcia związanego z wojną hybrydową prowadzoną przez Rosję, premier podkreślił, że bezpieczeństwo państwa jest priorytetem. Wspomniane czasowe zawieszenie prawa do azylu miało być jednym z narzędzi w walce z nielegalną migracją, która w obecnych warunkach stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski oraz Unii Europejskiej.
Hołownia jednak szybko zdystansował się od tej wypowiedzi, wyraźnie zaznaczając, że przedstawione przez Tuska stanowisko nie jest wspólnym stanowiskiem koalicji.
„Kwestie, które poruszał premier, nie stanowią uzgodnień koalicyjnych. Nie są stanowiskiem i programem Polski 2050, a jednego z koalicjantów – Koalicji Obywatelskiej” – napisał Hołownia.
Hołownia, choć popiera ideę „odzyskania kontroli” nad granicami i zapewnienia bezpieczeństwa, podkreślił, że nie można zapominać o humanitarnym wymiarze polityki migracyjnej. Marszałek jasno dał do zrozumienia, że jakiekolwiek ograniczenia prawa do azylu muszą być wprowadzone w zgodzie z zasadami prawa międzynarodowego i Konstytucją RP, a nie mogą być traktowane jako środek prewencyjny.
Czy zmiany w prawie azylowym są możliwe?
Debata nad prawem do azylu w Polsce ma szeroki kontekst prawny. Konwencje międzynarodowe, takie jak Konwencja Genewska z 1951 roku, zobowiązują Polskę do udzielania ochrony osobom, które uciekają przed prześladowaniami. Co więcej, polska Konstytucja zapewnia ochronę praw człowieka, w tym prawo do ubiegania się o azyl.
Szymon Hołownia zapowiedział, że jeśli propozycje Donalda Tuska przybiorą formę legislacyjną, Polska 2050 zgłosi do niej poprawki. Marszałek stwierdził, że konieczna jest współpraca wszystkich organów państwa, aby zapewnić, że ewentualne ograniczenia praw uchodźców będą zgodne z prawem międzynarodowym i konstytucyjnym.
„Bezpieczeństwo jest bezwzględnie najważniejsze, ale bezpieczeństwo nie wyklucza człowieczeństwa” – podsumował Hołownia.
Podsumowanie
Oświadczenie marszałka Sejmu Szymona Hołowni podkreśla znaczenie ochrony prawa do azylu w świetle prawa międzynarodowego i Konstytucji RP. Choć premier Donald Tusk zaproponował czasowe ograniczenia w zakresie prawa do azylu jako część strategii migracyjnej, Hołownia podkreśla, że zmiany te mogłyby być wprowadzone jedynie w nadzwyczajnych okolicznościach i pod pełną kontrolą wszystkich organów państwa. Debata ta ujawnia nie tylko polityczne różnice w koalicji rządzącej, ale także głębsze kwestie dotyczące praw człowieka i międzynarodowych zobowiązań Polski.