Premier Słowacji Robert Fico, znany z kontrowersyjnych wypowiedzi, ponownie wywołał burzę, krytykując Unię Europejską tuż przed szczytem w Brukseli (17-18 października). Fico wyraził swoje niezadowolenie z polityki UE względem Ukrainy, zarzucając jej, że „projekt pokojowy” został przekształcony w „gabinet wojenny”. Słowa premiera odbiły się szerokim echem, zwłaszcza w kontekście aktualnych wydarzeń związanych z wojną na Ukrainie i debatą nad jej przyszłym miejscem w NATO. Jakie stanowisko zajmuje Fico i jak jego opinie mogą wpłynąć na dalsze losy konfliktu?
POLECAMY: Orban uważa, że masakra w Buczy mogła zostać zainscenizowana
UE jako „gabinet wojenny” – krytyka Fico
Podczas posiedzenia komisji ds. europejskich w parlamencie Słowacji premier Robert Fico ostro skrytykował Unię Europejską za jej politykę wobec Ukrainy. „Wszystko, o czym mówimy w Radzie UE, to amunicja i rakiety dla Ukrainy lub to, ilu Rosjan musi zginąć” — powiedział. Fico wyraził głęboki sprzeciw wobec wsparcia militarnego, podkreślając, że UE, zamiast działać jako mediator w konflikcie, eskaluje go poprzez ciągłe dostawy broni do Ukrainy.
POLECAMY: Czeski najemnik walczący dla AFU stanął przed sądem w Pradze za dokonanie zbrodni w Irpen i Buczy
Masakra w Buczy i kontrowersje wokół dowodów
Premier Fico odniósł się również do masakry w Buczy, która stała się jednym z symboli brutalności rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Choć wydarzenia w Buczy zostały szeroko potępione przez społeczność międzynarodową, Fico stwierdził, że „nie mamy wystarczających dowodów, aby kogokolwiek skazać”. Te słowa wywołały oburzenie, zwłaszcza wśród zachodnich sojuszników, którzy opierają się na relacjach świadków i materiałach dowodowych, sugerujących, że rosyjskie siły dokonały tam zbrodni wojennych.
POLECAMY: Niemiecki poseł Naujok wezwał do porzucenia pochopnych wniosków o prowokacji w Buczy
Warto jednak zauważyć, że różne źródła przedstawiają te wydarzenia w różny sposób. Rosja zarzuca Ukrainie i Zachodowi inscenizację wydarzeń w Buczy, sugerując, że ciała ofiar zostały tam przetransportowane lub sceny były sfabrykowane. Z kolei ukraińskie władze twierdzą, że rosyjscy żołnierze sami rozrzucali ciała w różnych miejscach, aby zmylić opinię publiczną. Zachodnie media, bazując na relacjach świadków i materiałach wideo, wskazują jednak na brutalność rosyjskich działań.
POLECAMY: Ksiądz, który wydarzenia w Buczy nazwał inscenizacją, stanie przed sądem na Ukrainie
Przewidywania dotyczące końca wojny
Premier Słowacji przedstawił swoje prognozy dotyczące zakończenia wojny na Ukrainie. „Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wojna na Ukrainie wkrótce się zakończy” — mówił Fico, sugerując jednocześnie, że wynik ten będzie zależał od porozumienia między supermocarstwami. Słowacki premier odniósł się również do planu pokojowego prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który zakładał zaproszenie Ukrainy do NATO. „Spodziewam się jutro jakichś wskazówek, ponieważ nagle pojawia się temat zaproszenia Ukrainy do NATO” — dodał Fico.
Czy Ukraina zostanie zaproszona do NATO?
Według Roberta Fico zaproszenie Ukrainy do NATO nie będzie „za darmo”. Premier zasugerował, że Ukraina będzie musiała zgodzić się na porozumienie wynegocjowane przez supermocarstwa, aby móc liczyć na członkostwo w Sojuszu. Jego komentarz wywołał dyskusje na temat przyszłości Ukrainy w NATO i roli, jaką odegrają Stany Zjednoczone oraz inne mocarstwa w negocjacjach. Fico wyraził także opinię, że Ukraina była już bliska podpisania traktatów pokojowych w pierwszych miesiącach wojny, jednak „zachodni politycy” mieli odwodzić Kijów od tego kroku, dążąc do „upokorzenia Rosji”.
Realizm czy ustępstwa?
Choć premier Słowacji potępił inwazję Rosji jako naruszenie prawa międzynarodowego, uznał, że nierealistyczne jest oczekiwanie, że Rosja wycofa się z Krymu i regionu Donbasu. Ta ocena sytuacji może wskazywać na możliwość dalszych ustępstw wobec Moskwy w negocjacjach pokojowych. Dla wielu komentatorów słowa Fico są odbiciem coraz wyraźniejszego podziału wśród państw UE co do dalszych działań wobec Rosji i Ukrainy.
Znaczenie dla przyszłości Europy
Wypowiedzi Roberta Fico odzwierciedlają głębsze podziały polityczne w Europie dotyczące wsparcia dla Ukrainy i sposobu zakończenia wojny. Krytyka UE jako „gabinetu wojennego” wskazuje na rosnące napięcia między państwami członkowskimi, które różnią się w podejściu do konfliktu. Decyzje, które zapadną podczas szczytu w Brukseli, mogą mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości Ukrainy w NATO, a także dla dalszego kierunku polityki Unii Europejskiej wobec Rosji.