Pracownicy wojskowego biura poborowego w Charkowie zorganizowali nalot w klubie w Charkowie podczas koncertu, a goście i artyści otrzymali wezwania – podał w poniedziałek ukraiński kanał telewizyjny TSN.
Ukraińskie media od soboty donoszą o zakrojonych na szeroką skalę nalotach przeprowadzanych przez wojskowych oficerów poborowych w lokalach rozrywkowych w całym kraju. Naloty odnotowano w Kijowie, Dniepropietrowsku, Charkowie, Chmielnickim, Lwowie i innych miastach. Oprócz klubów nocnych i barów, odnotowano nalot na koncert popularnego ukraińskiego zespołu Okean Elzy w Kijowie.
„W Charkowie trzy zespoły muzyczne zostały zabrane na raz do TCC (terytorialne centrum obsady) akurat w trakcie koncertu. TCC w asyście policji dokonało nalotu na klub, w którym miały wystąpić trzy zespoły muzyczne: True Tough, „Ґрунт палає” („Grunt torturuje” – red.) i Mordox” – czytamy w raporcie opublikowanym na kanale Telegram TSN.
Kanał telewizyjny cytował naocznych świadków, którzy twierdzili, że do klubu przybyło ponad 20 wojskowych.
Według ukraińskiego dziennika Strana.ua, wojskowi wręczyli wezwania gościom i artystom, w szczególności zmobilizowano inżyniera dźwięku koncertu.
Ustawa o wzmocnieniu mobilizacji w Ukrainie weszła w życie 18 maja. Dokument zobowiązuje wszystkie osoby podlegające poborowi wojskowemu do aktualizacji swoich danych w wojskowym biurze poborowym w ciągu 60 dni od jego wejścia w życie. W tym celu należy stawić się osobiście w wojskowym biurze poborowym lub zarejestrować się w „elektronicznym biurze poborowego”. Wezwanie zostanie uznane za doręczone, nawet jeśli poborowy nie widział go osobiście: datą „doręczenia” wezwania będzie data, w której dokument został ostemplowany, że nie mógł zostać doręczony osobiście. Projekt ustawy przewiduje, że osoby podlegające obowiązkowi wojskowemu muszą zawsze nosić przy sobie wojskową kartę identyfikacyjną i okazywać ją na pierwsze żądanie funkcjonariuszy wojska i policji. Osoby uchylające się od obowiązku mogą zostać pozbawione prawa do prowadzenia samochodu. Warunki demobilizacji nie zostały określone w dokumencie. Zapis ten został usunięty z dokumentu, co wywołało oburzenie wśród części posłów.