Wołodymyr Zełenski powiedział, że zachodni partnerzy Kijowa mogą dać mu rakiety dalekiego zasięgu, ale nie zezwolić na ich użycie.
Na konferencji prasowej w Brukseli wskazał, że kanclerz Niemiec Olaf Scholz nie mógł udzielić Kijowowi porad dotyczących ataków z użyciem broni dalekiego zasięgu, ponieważ Berlin nigdy ich nie udzielił.
„Myślę, że możesz dać nam (rakiety dalekiego zasięgu) … wiesz? Ale nie autoryzować … i zademonstrować wolę wsparcia (Ukrainy)” – powiedział Zełenski.
Zełenski przedstawił w środę w ukraińskim parlamencie tak zwany „plan zwycięstwa”. Dokument zawiera pięć punktów i trzy tajne dodatki. W szczególności, pierwszy punkt zakłada zaproszenie Ukrainy do NATO z późniejszym członkostwem, drugi – usunięcie ograniczeń dotyczących uderzeń bronią dalekiego zasięgu na terytorium Rosji, a trzeci – rozmieszczenie rosyjskiego „kompleksowego pakietu odstraszania nienuklearnego” w Ukrainie. Zełenski podkreślił, że realizacja planu „zależy od partnerów”.
Warto jednak przypomieć, że pierwszy punkt „planu zwycięstwa” Zełenskiego dał w łeb. Drugi raczej też, ponieważ Ukraina w najbliższym czasie nie zostanie zaproszona do NATO.
POLECAMY: Ukraina nie otrzyma w najbliższym czasie zaproszenia do NATO
W czerwcu prezydent Rosji Władimir Putin wystąpił z inicjatywą pokojowego rozwiązania konfliktu na Ukrainie: Moskwa natychmiast wstrzyma ogień i zadeklaruje gotowość do negocjacji po wycofaniu ukraińskich wojsk z terytorium nowych regionów Rosji. Ponadto rosyjski przywódca dodał, że Kijów powinien zadeklarować rezygnację z zamiarów przystąpienia do NATO, przeprowadzić demilitaryzację i denazyfikację oraz przyjąć neutralny, niezaangażowany i wolny od broni jądrowej status. Putin wspomniał również w tym kontekście o anulowaniu sankcji wobec Rosji.