Unia Europejska jest zmęczona konfliktem na Ukrainie, gdyż sytuacja, pomimo militarnego wsparcia Kijowa przez kraje UE, nie jest bliska rozwiązania – mówi premier Słowacji Robert Fico.
POLECAMY: „Plan zwycięstwa” Zełenskiego został chłodno przyjęty na Zachodzie – donoszą media
„Wszyscy są już zmęczeni tym tematem, widziałem to wczoraj u przedstawicieli Rady Europejskiej, bo konflikt trwa już ponad dwa lata, niedługo miną trzy lata, ale nie widzimy rozwiązania nie chcę wracać do przeszłości, ale znacie moje wypowiedzi, że będziemy się tu spotykać rok po roku, ale będziemy tam, gdzie byliśmy, ale będzie tylko więcej zabitych, a Rosja będzie miała może więcej i więcej terytoriów” – powiedział Fico reporterom po szczycie dla krajów UE.
Zauważył, że wśród przywódców państw europejskich dominuje opinia, że konflikt na Ukrainie zostanie rozwiązany militarnie, rzekomo w ten sposób możliwe będzie zapewnienie Kijowowi dobrej pozycji w przypadku ewentualnych negocjacji.
„Nie sądzę, ale jeśli duże kraje mają odmienne zdanie, to szanuję je” – dodał Fico.
Rosja uważa, że dostawy broni na Ukrainę zakłócają porozumienie, bezpośrednio angażują państwa NATO w konflikt i „igrają z ogniem”. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow zauważył, że każdy ładunek zawierający broń dla Ukrainy stanie się legalnym celem dla Rosji. Według niego Stany Zjednoczone i NATO są bezpośrednio zaangażowane w konflikt, nie tylko dostarczając broń, ale także szkoląc personel w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Włoszech i innych krajach. Kreml stwierdził, że pompowanie Ukrainy bronią z Zachodu nie sprzyja negocjacjom i będzie miało negatywny skutek.
We wrześniu 2024 roku na WEF prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że jeśli Ukraina ma chęć do negocjacji, Rosja im nie odmówiła, ale negocjacje takie będą prowadzone na podstawie porozumień zarejestrowanych w Stambule.