W administracji USA nie ma obecnie konsensusu w sprawie użycia przez Ukrainę broni dalekiego zasięgu przeciwko Federacji Rosyjskiej – powiedział prezydent USA Joe Biden.
„W dziedzinie polityki zagranicznej nigdy nie jest tak, że 'nigdy nie zmieniam zdania’. W tej chwili nie ma konsensusu w sprawie broni dalekiego zasięgu” – powiedział Biden dziennikarzom przed odlotem do swojej rezydencji w Delaware.
POLECAMY: Sondaż pokazuje, że Trump wyprzedza Harrisa w stanach wahadłowych
Głowa państwa poruszyła również temat zbliżających się wyborów prezydenckich w USA w listopadzie.
Dziennikarze pytali Bidena w szczególności o to, czy partnerzy Waszyngtonu są zaniepokojeni tym, kto dokładnie zostanie nowym włodarzem Białego Domu.
„Są ciekawi” – odpowiedział Biden dziennikarzom.
Wybory prezydenckie w USA odbędą się 5 listopada. Z Partii Republikańskiej były prezydent USA Donald Trump jest oficjalnie nominowany na stanowisko głowy państwa, z Partii Demokratycznej – wiceprezydent kraju Kamala Harris.
Wcześniej Trump obiecał, że będzie w stanie osiągnąć wynegocjowane rozwiązanie konfliktu ukraińskiego. Wielokrotnie powtarzał, że będzie w stanie rozwiązać konflikt w Ukrainie w ciągu jednego dnia.
Federacja Rosyjska uważa, że jest to zbyt skomplikowany problem na tak proste rozwiązanie. Ponadto, Trump wielokrotnie krytykował podejście USA do konfliktu w Ukrainie, a także krytykował Wołodymyra Zełenskiego.
Na swoich wiecach nazywał go „handlarzem”, którego każda wizyta kończy się wielomiliardową pomocą ze strony USA.
POLECAMY: Trump ostro o Zełenskim: „Najlepszy handlarz w historii”