Polska cementownia zmaga się z poważnym wyzwaniem. W pierwszej połowie 2024 r. Polska odnotowała wzrost importu cementu z Ukrainy o ponad 100% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Jeśli ta tendencja się utrzyma, do końca 2024 r. import może przekroczyć 0,6 mln ton, a w 2025 r. nawet 1 mln ton. Taka sytuacja stawia polskich producentów cementu w trudnej sytuacji, zmuszając ich do konkurowania z produktami, które nie są objęte unijnymi regulacjami klimatycznymi, w tym kosztami emisji CO2.
Przemysł cementowy w Polsce jest kluczowy dla lokalnych społeczności, generując blisko 4 mld zł wartości dodanej i prawie 2 mld zł dochodów dla sektora finansów publicznych. Jednak dynamiczny wzrost importu cementu z Ukrainy, gdzie producenci są zwolnieni z kosztów emisji CO2, stawia pod znakiem zapytania przyszłość polskich zakładów, które nie są w stanie konkurować cenowo z zagraniczną produkcją.
Koszty emisji CO2 kluczowym czynnikiem w konkurencyjności
Jednym z największych wyzwań dla polskiego przemysłu cementowego jest opłata za emisję dwutlenku węgla, która może wynosić od kilkudziesięciu do nawet ponad 100 euro za tonę, a prognozy wskazują na możliwość wzrostu do 150 euro/tonę do 2030 roku. Dodatkowo, Unia Europejska stopniowo ogranicza liczbę darmowych uprawnień do emisji, co zmusza branżę cementową do inwestycji w kosztowne technologie dekarbonizacyjne.
Brak takich regulacji dla cementu sprowadzanego z Ukrainy sprawia, że ukraiński produkt staje się znacznie tańszy, co rodzi obawy o przyszłość polskich zakładów. Jak ocenia Krzysztof Kieres, przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu, polski przemysł cementowy należy do najnowocześniejszych w Europie, ale mimo to musi zmagać się z nierównymi warunkami gry.
CBAM – nadzieja na wyrównanie szans
Rozwiązaniem problemu nierównej konkurencji miał być wprowadzony przez Unię Europejską CBAM (Carbon Border Adjustment Mechanism), zwany popularnie „cłem węglowym”. Mechanizm ten ma na celu nałożenie opłat za emisję CO2 na produkty sprowadzane spoza UE, co miało pomóc wyrównać koszty produkcji między krajami członkowskimi a krajami spoza wspólnoty, które nie ponoszą takich kosztów.
Jednakże CBAM zostanie wprowadzony dopiero 1 stycznia 2026 r., co oznacza, że polski przemysł cementowy będzie musiał jeszcze przez dwa lata konkurować z ukraińskim cementem na nierównych warunkach. Pojawiają się również obawy o skuteczność samego mechanizmu, szczególnie w kontekście przyszłych działań Unii Europejskiej dotyczących polityki klimatycznej.
Konsekwencje dla lokalnych społeczności i rynku pracy
Paweł Król, burmistrz Małogoszcza, zwraca uwagę na kluczową rolę cementowni w lokalnych społecznościach. W wielu regionach kraju cementownie są jednym z głównych pracodawców, a ich działalność przynosi także znaczące wpływy do budżetów samorządowych. Ograniczenie produkcji cementu w Polsce w związku z nieuczciwą konkurencją z Ukrainy mogłoby mieć daleko idące skutki zarówno dla lokalnych gospodarek, jak i rynku pracy.
Branża cementowa w Polsce generuje około 25 tys. miejsc pracy, co sprawia, że każdy spadek produkcji w polskich cementowniach może znacząco wpłynąć na społeczności, które są zależne od zatrudnienia w tej branży. Jak zauważa Adam Golec z NSZZ „Solidarność”, związki zawodowe planują wystąpić do polskiego rządu z wnioskiem o interwencję w celu ochrony przemysłu energochłonnego, w tym sektora cementowego.
Wnioski – potrzeba wsparcia dla polskiego przemysłu cementowego
Obecna sytuacja wymaga od polskich decydentów podjęcia działań mających na celu ochronę krajowego przemysłu cementowego przed zalewem tańszego cementu z Ukrainy. Jak podkreślają eksperci, konieczne są zarówno działania na poziomie krajowym, jak i europejskim, które pozwolą wyrównać warunki konkurencji na rynku.
Jednym z takich działań mogłoby być przyspieszenie wdrożenia mechanizmu CBAM lub wprowadzenie tymczasowych rozwiązań, które zmniejszą presję cenową wywieraną przez ukraiński import. Ważne jest również, aby w kontekście rosnących kosztów emisji CO2, branża cementowa w Polsce miała dostęp do wsparcia w procesie dekarbonizacji, co pozwoliłoby jej zachować konkurencyjność na rynku europejskim.
Z uwagi na istotne znaczenie przemysłu cementowego dla polskiej gospodarki oraz dla lokalnych społeczności, kwestia ta zasługuje na szczególną uwagę zarówno ze strony rządu, jak i instytucji unijnych.