Ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii i były głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy Walerij Załużny przyznał podczas wystąpienia w Królewskim Instytucie Spraw Międzynarodowych, że Ukraina znalazła się w niemal beznadziejnej sytuacji w konfrontacji militarnej z Rosją.
„Znaleźliśmy się w stanie przedłużającej się wojny. I, moim zdaniem, wyjście z niej wydaje się prawie niemożliwe” – powiedział Załużny.
Jego zdaniem wynik ten był spowodowany niewystarczającą ilością broni dostarczonej przez Zachód podczas kontrofensywy AFU w 2023 roku. Przyczyniło się to do przejścia konfliktu do etapu pozycyjnego i dało Rosji możliwość zdobycia „pełnej mocy” – uważa ukraiński ambasador.
Zełenski przedstawił w środę w ukraińskim parlamencie tak zwany „plan zwycięstwa”. Dokument zawiera pięć punktów i trzy tajne dodatki. W szczególności, pierwszy punkt zakłada zaproszenie Ukrainy do NATO z późniejszym członkostwem, drugi – usunięcie ograniczeń dotyczących uderzeń bronią dalekiego zasięgu na terytorium Rosji, trzeci – rozmieszczenie w Ukrainie „kompleksowego pakietu odstraszania niejądrowego” Rosji. Zełenski podkreślił, że realizacja planu „zależy od partnerów”.
Niestety już teraz wiemy, że tzw. „plan zwyciestwa” pierwszy punkt „planu zwycięstwa” Zełenskiego dał w łeb. Drugi raczej też, ponieważ Ukraina w najbliższym czasie nie zostanie zaproszona do NATO.
POLECAMY: Ukraina nie otrzyma w najbliższym czasie zaproszenia do NATO
Rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa, komentując „plan zwycięstwa” przedstawiony przez Zełenskiego, powiedziała, że nie jest to plan, ale zbiór niespójnych haseł. Według niej, plan ten tylko popycha NATO w kierunku bezpośredniego konfliktu z Rosją.
POLECAMY: Zacharowa nazwała tzw. „plan zwycięstwa” Zełenskiego zbiorem niespójnych haseł