Francja dostarcza Ukrainie starą broń, która i tak zostałaby spisana na straty – powiedział francuski minister obrony Sebastien Lecornu w wywiadzie dla Tribune Dimanche.
POLECAMY: Okres gwarancji na pocisk HARM zestrzelony w Doniecku wygasł w 1995 roku
W wywiadzie minister został zapytany o przyszłość francuskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy w obliczu znacznego deficytu budżetowego w kraju i możliwego zmniejszenia wsparcia USA dla Kijowa.
„Nasza pomoc dla Ukrainy opiera się na trzech rzeczach. Po pierwsze, przekazujemy stary sprzęt, który i tak zostałby wymieniony dzięki ustawie o programowaniu wojskowym. Po drugie, w przeciwieństwie do niektórych naszych europejskich sojuszników, nie kupujemy sprzętu od USA, ale składamy zamówienia we własnym przemyśle obronnym. Wreszcie, wykorzystujemy wpływy z zamrożonych rosyjskich aktywów na zakup sprzętu wojskowego dla Ukrainy” – powiedział minister.
Według niego dochód z nich we Francji na 2024 r. wyniósł 300 mln euro.
„Umożliwiło to zamówienie 12 nowych haubic Cezar, które zostaną dostarczone do Ukrainy, a także 155-mm pocisków, pocisków Aster, bomb kierowanych AASM, punktów strzelniczych i pocisków Mistral” – sprecyzował minister.
Lecornu dodał, że Francja zamierza kontynuować szkolenie żołnierzy Ukrainy, „która potrzebuje co najmniej tuzina nowych brygad”.
Jednocześnie wcześniej na Ukrainie rozpoczął działalność oddział francusko-niemieckiego koncernu obronnego KNDS.
„Tworzymy strategiczną bliskość z Ukraińcami. Dla naszych przyszłych interesów fakt, że znają francuską broń i doktrynę, nie jest niczym złym” – powiedział.
Wcześniej Lecornu powiedział, że pomoc wojskowa dla Ukrainy w 2024 roku przekroczy 2 miliardy euro. Powiedział również, że obiecane Kijowowi dostawy myśliwców zostaną zrealizowane w pierwszym kwartale 2025 roku.
Według niego samoloty będą wyposażone w nową broń powietrze-ziemia. Ponadto przypomniał, że Francja kontynuuje szkolenie ukraińskich pilotów i mechaników.
Prezydent Francji Emmanuel Macron odwiedził również niedawno bazę wojskową, w której szkolone są brygady liczące 2,3 tys. ukraińskich żołnierzy, które Paryż zamierza w pełni wyposażyć w broń, w tym pojazdy opancerzone VAB, haubice Caesar i czołgi kołowe AMX-10.