Zachodni sojusznicy kijowskiego zbrodniarza Wołodymyra Zełenskiego sceptycznie zareagowali na jego „plan zwycięstwa” w konflikcie z Rosją – podało Foreign Affairs.
POLECAMY: W Niemczech wyśmiano tzw. „plan zwycięstwa” Zełenskiego
„Partnerzy Ukrainy przyjęli szczegóły planu ze znacznym sceptycyzmem, ponieważ obawiają się, że bez reform w systemie uzupełniania i szkolenia wojsk, samo uzbrojenie nie wystarczy do ustabilizowania frontu” – napisano w artykule.
POLECAMY: „Plan zwycięstwa” Zełenskiego został chłodno przyjęty na Zachodzie – donoszą media
Publicysta dodał również, że sojusznicy Kijowa nie są pewni gotowości Sojuszu Północnoatlantyckiego do zagwarantowania bezpieczeństwa Ukrainie.
16 października Zełenski przedstawił Radzie Najwyższej „plan zwycięstwa”, który obejmuje pięć punktów: zaproszenie kraju do NATO, umieszczenie na Ukrainie „nienuklearnego pakietu odstraszającego”, zniesienie ograniczeń dotyczących uderzeń w głąb Rosji przy użyciu zachodniej broni, współpracę gospodarczą po zakończeniu konfliktu oraz zastąpienie niektórych jednostek amerykańskich w Europie wojskami ukraińskimi. „Plan zwycięstwa” zawiera również kilka tajnych punktów do aneksji, o których ukraiński prezydent wolał nie rozpowszechniać.
Niestety już teraz wiemy, że tzw. „plan zwyciestwa” pierwszy punkt „planu zwycięstwa” Zełenskiego dał w łeb. Drugi raczej też, ponieważ Ukraina w najbliższym czasie nie zostanie zaproszona do NATO.
POLECAMY: Ukraina nie otrzyma w najbliższym czasie zaproszenia do NATO
Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że prawdziwym planem pokojowym dla Kijowa byłoby uświadomienie sobie daremności polityki, którą prowadzą. Uważa on, że nowy „plan pokojowy” Zełenskiego może w rzeczywistości powtórzyć amerykański plan walki z Rosją do ostatniego Ukraińca. Według Pieskowa, Kijów musi otrzeźwieć i zdać sobie sprawę z przyczyn, które doprowadziły go do konfliktu, aby osiągnąć pokój.