Polski przemysł motoryzacyjny staje przed poważnymi wyzwaniami. W ostatnich 12 miesiącach nastąpił dramatyczny wzrost pesymizmu wśród liderów zakładów motoryzacyjnych w Polsce – aż pięciokrotnie wzrosła liczba szefów przewidujących spadki produkcji. Z drugiej strony, optymistyczne prognozy dotyczące wzrostu zanotowały najniższy poziom od niemal dekady. Dane te pochodzą z raportu MotoBarometr, badania obejmującego 11 kluczowych rynków motoryzacyjnych w Europie, do którego dotarła „Rzeczpospolita”. Sytuacja ta może mieć dalekosiężne konsekwencje dla przyszłości polskiego sektora motoryzacyjnego.
Pogarszające się prognozy dla branży
Jak wynika z raportu, nie tylko nastroje wśród szefów polskich zakładów motoryzacyjnych gwałtownie się pogarszają, ale również dane na temat sprzedaży samochodów w Europie malują pesymistyczny obraz. Z danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów (ACEA) wynika, że we wrześniu 2023 r. sprzedaż nowych aut w UE spadła o 6,1 proc. w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku, a w sierpniu spadek ten wyniósł aż 18 proc.
Słabnąca sprzedaż na rynkach europejskich oznacza zmniejszenie zamówień dla polskich fabryk części i komponentów, co powoduje głębsze cięcia w zamówieniach. Jak podaje Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych, niska rentowność sektora oraz rosnące koszty są kluczowymi problemami, które uniemożliwiają stabilizację finansową.
Jacek Opala: „Nie spodziewaliśmy się takiej skali kryzysu”
Jacek Opala, prezes firmy Exact x Forestall, która opracowała MotoBarometr, wskazuje, że „tak czarnych chmur nad branżą motoryzacyjną jeszcze kilka miesięcy temu się nie spodziewaliśmy”. Jeszcze na początku 2023 r. prognozy dla branży były umiarkowanie pozytywne, jednak obecna sytuacja zmusza firmy do przewidywania dalszych spadków i zaostrzenia kryzysu.
Drastyczny spadek produkcji w Polsce
Oprócz zmniejszających się zamówień z zagranicy, znaczący wpływ na wyniki polskiego przemysłu motoryzacyjnego ma spadek krajowej produkcji. W pierwszej połowie 2024 r. eksport sektora motoryzacyjnego zmalał o 17,9 proc. rok do roku, a w drugim kwartale spadek przekroczył 19 proc. Co więcej, według Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), produkcja samochodów osobowych od stycznia do sierpnia 2024 r. spadła o 15,4 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego, osiągając poziom 167,6 tys. sztuk. Najgorsze wyniki odnotowano w sierpniu, kiedy produkcja spadła o 57,3 proc. do zaledwie 8,3 tys. aut.
Nadchodzące wyzwania
Kolejne problemy dla branży mogą pojawić się już w 2025 r., kiedy to wejdą w życie nowe przepisy dotyczące emisji CO2, obniżające limity z 118 do 94 g/km. Przekroczenie tych norm będzie wiązać się z wysokimi karami, co zwiększy koszty produkcji samochodów, doprowadzając do wzrostu cen aut oraz dalszego schłodzenia rynku.
Paweł Wideł, prezes Związku Pracodawców Motoryzacji i Artykułów Przemysłowych, zauważa również, że nastroje producentów w Polsce mogą się dodatkowo pogorszyć z powodu rosnących cen energii, wyższych kosztów pracy oraz wciąż niewystarczającego systemu pomocy publicznej. Wideł dodaje, że „rosnące koszty pracy i energii to problemy, które mogą poważnie wpłynąć na konkurencyjność polskiego sektora motoryzacyjnego na tle innych europejskich rynków”.
Wnioski
Przyszłość polskiego sektora motoryzacyjnego staje się coraz bardziej niepewna. Obecne prognozy wskazują na dalszy spadek produkcji oraz zamówień, co może mieć poważne konsekwencje nie tylko dla firm, ale także dla pracowników związanych z tym sektorem. Wprowadzenie nowych regulacji dotyczących emisji CO2 oraz rosnące koszty energii stanowią dodatkowe wyzwania, z którymi branża będzie musiała się zmierzyć w najbliższych latach.
Podsumowanie
Wzrost pesymizmu wśród szefów zakładów motoryzacyjnych w Polsce, dramatyczne spadki sprzedaży samochodów oraz coraz wyższe koszty produkcji to wyraźne sygnały, że sektor motoryzacyjny znajduje się w trudnej sytuacji. Przedsiębiorstwa będą musiały stawić czoła nowym regulacjom, a także szukać sposobów na ograniczenie kosztów i poprawę swojej konkurencyjności na europejskim rynku.