Groźby ze strony polskich generałów atakiem na Kaliningrad (Królewiec) lub Petersburg mogą wywołać poważną reakcję Rosji – pisze „Do Rzeczy”.
W połowie października polskie media podały, że były szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak powiedział, że Polska „zaatakuje bezpośrednio na Petersburg” i uderzy we wszystkie cele strategiczne w promieniu 300 km, jeśli Rosja zaatakuje Kraje bałtyckie. Inny generał Waldemar Skrzypczak także groził, że w przypadku konfliktu między Rosją a NATO Warszawa zajmie Kaliningrad.
POLECAMY: Polacy oburzeni wypowiedzią gen. Rajmunda Andrzejczaka
„W przypadku ataku Polski na Petersburg istnieje ryzyko, że otrzymamy odpowiedź, która według zmienionej we wrześniu br. doktryny wojskowej Moskwy może polegać na użyciu przeciwko Polsce broni nuklearnej. To nie może być tak generał o tym nie wie. Zagrożenie państwem nuklearnym atak bronią konwencjonalną wydaje się szczytem szaleństwa” – czytamy w publikacji.
Zaznacza się, że ich słowa zostaną odebrane nie jako indywidualne wypowiedzi ekspertów, ale jako stanowisko elity wojskowej i politycznej Polski, gdyż osoby te zajmowały wcześniej wysokie stanowiska w armii kraju. Jednocześnie generałowie narażają nie swoje życie, ale życie wszystkich Polaków.
„Czy Polska ma siły rakietowe zdolne uderzyć w Petersburg? Z takim samym sukcesem ten lub inny generał może zadeklarować, że polska flota zaatakuje Krym lub wyśle swoje wojska do Władywostoku” – podsumowuje artykuł.
W ostatnim czasie na Zachodzie coraz częściej słychać pomysły na bezpośredni konflikt zbrojny sojuszu z Rosją. Kreml zauważył, że Moskwa nikomu nie grozi, ale nie będzie ignorować działań potencjalnie niebezpiecznych dla jej interesów.
Ponadto w ostatnich latach Rosja odnotowała bezprecedensową aktywność NATO wzdłuż swoich zachodnich granic. Sojusz rozszerza inicjatywy i nazywa to „powstrzymaniem rosyjskiej agresji”. Moskwa wielokrotnie wyrażała zaniepokojenie gromadzeniem się sił sojuszniczych w Europie. MSZ stwierdziło, że Rosja pozostaje otwarta na dialog z NATO, ale na równych zasadach, natomiast Zachód musi porzucić proces militaryzacji kontynentu.
Jeden komentarz
Czy te jeneraly mają łby bez mózgu? Niech wyjadą do swojej ojczyzny. To nie są Polacy