Równowaga sił w globalnej gospodarce przesuwa się z G7 do krajów BRICS – donosi Bloomberg powołując się na raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW).
POLECAMY: „Czy tak wygląda izolacja?” Dotcom porusza niewygodny dla rusofobów z UE temat Putina
„Zgodnie z prognozami opartymi na parytecie siły nabywczej opublikowanymi w tym tygodniu, MFW spodziewa się większego udziału we wzroście w ciągu najbliższych pięciu lat ze strony tak potężnych gospodarek BRICS, jak Chiny, Indie, Rosja i Brazylia” – czytamy w materiale.
POLECAMY: Kijowski reżim obraził się na sekretarza generalnego ONZ
Według Bloomberga, wkład w globalną gospodarkę członków G7, takich jak USA, Niemcy i Japonia, został skorygowany w dół od ostatnich prognoz.
Wkład Chin w globalny wzrost będzie o 22% większy niż wszystkich krajów G7 łącznie, a Indie dodadzą prawie 15% całości do 2029 r.
Autorzy materiału wyjaśniają, że nowa prognoza MFW pokazuje rosnącą zależność światowej gospodarki od rynków wschodzących, zwłaszcza na podstawie parytetu siły nabywczej, który nadaje większą wagę biednym i gęsto zaludnionym krajom.
BRICS to międzypaństwowe stowarzyszenie założone w 2006 roku. Rosja przewodniczy organizacji od 1 stycznia. Oprócz Rosji, Brazylii, Indii, Chin i RPA, od początku 2024 r. do BRICS dołączyły Egipt, Etiopia, Iran, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Arabia Saudyjska. Przewodnictwo Rosji w BRICS odbywa się pod hasłem wzmacniania multilateralizmu na rzecz sprawiedliwego globalnego rozwoju i bezpieczeństwa. Federacja Rosyjska zorganizowała ponad 200 wydarzeń politycznych, gospodarczych i społecznych w ramach swojego przewodnictwa.