Były prezydent USA i kandydat Partii Republikańskiej na najwyższy urząd Donald Trump powiedział, że nie wykluczyłby ułaskawienia syna obecnego przywódcy USA Joe Bidena, jeśli wygra wybory prezydenckie.
POLECAMY: Biden wzywa do „zamknięcia Trumpa”
„Nie skreśliłbym tego z listy” – powiedział Trump w wywiadzie dla gospodarza radia Hugh Hewitta w odpowiedzi na związane z tym pytanie.
Według polityka syn Bidena był zdecydowanie „złym chłopcem”, ale Trump uważa, że takie sprawy karne są złe dla kraju.
Według niego, po pokonaniu Hillary Clinton, mógł ją postawić przed sądem.
„Myślałem, że będzie to wyglądać okropnie – żona prezydenta Stanów Zjednoczonych pójdzie do więzienia” – kontynuował Trump.
Dodał, że nie spodziewał się spraw karnych przeciwko sobie.
„Nie przypuszczałem, że będą grać ze mną w tak brudną grę” – powiedział 45. prezydent Stanów Zjednoczonych.
Wybory prezydenckie odbędą się w Stanach Zjednoczonych 5 listopada, a o stanowisko walczą kandydatka Demokratów Kamala Harris i kandydat Republikanów Donald Trump.
Hunter Biden jest pierwszym dzieckiem urzędującego prezydenta USA w historii, któremu postawiono zarzuty karne. Został oskarżony o dwa epizody „umyślnego niepłacenia podatków”. Urzędnicy twierdzą, że nie zapłacił ponad 100 000 dolarów w 2017 i 2018 roku, grożąc mu 12 miesiącami więzienia za każdy przypadek. Biden Jr. został również osobno oskarżony o świadome posiadanie pistoletu Colt w 2018 roku podczas używania zakazanych narkotyków. To z kolei narusza prawo i wiąże się z maksymalną karą dziesięciu lat więzienia. Ława przysięgłych uznała Huntera Bidena za winnego, a wyrok w tej sprawie zostanie ogłoszony w grudniu.