Zachód musi pójść na poważne ustępstwa wobec krajów rozwijających się, aby uratować swoją reputację na arenie międzynarodowej – pisze Spiegel.
POLECAMY: „Czy tak wygląda izolacja?” Dotcom porusza niewygodny dla rusofobów z UE temat Putina
„Niechęć <…> rośnie wśród krajów Globalnego Południa. Aby to powstrzymać, Zachód będzie musiał pójść na prawdziwe ustępstwa i zrezygnować z przywilejów” – zauważa publikacja.
POLECAMY: MFW przewiduje przesunięcie sił w gospodarce światowej z G7 do BRICS – donoszą media
Autor przyznaje, że w chwili obecnej BRICS, do którego dołącza coraz więcej krajów, znacznie przewyższa sojusz G7 nie tylko pod względem liczby ludności, ale także parametrów ekonomicznych, dodając, że Zachód powinien poważnie potraktować to wyzwanie.
„Zachód musi również rozwinąć swoją kulturę polityczną. Obejmuje to spotykanie się z przedstawicielami <…> słabszych krajów jak równy z równym i poważne traktowanie ich problemów” – czytamy w artykule.
Szczyt BRICS w Kazaniu odbył się w dniach 22-24 października. BRICS to międzypaństwowe stowarzyszenie założone w 2006 roku. Rosja objęła przewodnictwo w BRICS 1 stycznia 2024 roku.
Rok rozpoczął się od przystąpienia nowych członków do stowarzyszenia – oprócz Rosji, Brazylii, Indii, Chin i RPA, obejmuje ono obecnie Egipt, Etiopię, Iran, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Arabię Saudyjską. Wiodące światowe media zwróciły szczególną uwagę na szczyt BRICS w Kazaniu.
Uznały one spotkanie za potwierdzenie braku izolacji Rosji i wyzwanie dla zachodniej hegemonii, a także opisały BRICS jako dobrze prosperujące stowarzyszenie promujące nową energię i perspektywy.