Czesław Mroczek, wiceminister MSWiA, poinformował o sprowadzeniu Pawła Szopy, polskiego biznesmena, zamieszanego w aferę finansową z udziałem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS), do Polski. Jak podał Mroczek w TOK FM, Szopa jest już w drodze do kraju, transportowany pod eskortą policjantów. Wiceszef MSWiA zapewnił, że proces ten odbywa się „przy wsparciu polskich policjantów”. Jednak według doniesień medialnych, informacja przekazana przez Mroczka wywołała krytykę ze strony Prokuratury Krajowej, wskazując na rzekomy brak odpowiedzialności w komunikacji wiceministra z opinią publiczną.
POLECAMY: Paweł Szopa twórca Red is Bad zatrzymany na Dominikanie. Ruszyła procedura ekstradycyjna
Prokuratura Krajowa reaguje na słowa Mroczka
W odpowiedzi na ujawnione przez Mroczka informacje, źródło z Prokuratury Krajowej wyraziło niezadowolenie z publikacji szczegółów dotyczących transportu Szopy. „Zupełnie nieodpowiedzialne, tym bardziej że pan wiceminister nie miał nic wspólnego z wysiłkami zmierzającymi do jego ściągnięcia” – powiedział informator Onetu. Według tego źródła, wbrew słowom Mroczka, transport podejrzanego do Polski odbywa się bez bezpośredniego udziału polskich służb. „Konwojowany jest przez policję Dominikany” – dodaje informator, co stoi w sprzeczności z deklaracją wiceministra.
Do sprawy odniósł się już także minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar.
– W ostatnich dniach intensywnie współpracowały ze sobą służby konsularne oraz prokuratura. Jesteśmy na tym etapie, że minister Mroczek potwierdził dzisiaj fakt powrotu pana Szopy. Jak rozumiem, minister Mroczek bierze pełną odpowiedzialność za to, co się z panem Szopą w tym momencie dzieje – powiedział dziennikarzom szef resortu sprawiedliwości.
Jak doszło do zatrzymania Pawła Szopy?
Paweł Szopa został zatrzymany w Dominikanie w ubiegły piątek. Od 10 października poszukiwany był międzynarodowym nakazem aresztowania przez Interpol oraz europejskim nakazem aresztowania. Szopa jest podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, której działalność koncentrowała się wokół wyprowadzania środków publicznych z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.
Prokuratura sformułowała wobec niego oraz Michała K., byłego szefa RARS, zarzuty związane z działaniami przestępczymi, w tym udziałem w grupie przestępczej (art. 258 § 1 Kodeksu karnego) oraz przekroczeniem uprawnień i niedopełnieniem obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej (art. 231 § 1 i 2 Kk). Obaj mężczyźni mają kluczowe znaczenie dla prowadzonego śledztwa w sprawie nieprawidłowości w RARS.
Proces sprowadzenia Pawła Szopy do Polski: deportacja czy ekstradycja?
Prokuratura Krajowa informowała we wtorek o procedurze, dzięki której biznesmen miał zostać sprowadzony do Polski, wskazując na dwie możliwe opcje: deportację lub ekstradycję. Ostatecznie dominikańskie władze podjęły decyzję o przekazaniu Pawła Szopy w ramach deportacji. Prokuratura Krajowa wydała komunikat: „Władze Dominikany zdecydowały o przekazaniu podejrzanego Pawła S. do Polski w ramach deportacji. Trwają uzgodnienia co do daty przekazania” – poinformowano.
Kontekst zarzutów i trudności biznesowe Red is Bad
Paweł Szopa to właściciel marki Red is Bad, firmy odzieżowej, która w związku z kłopotami finansowymi ogłosiła niedawno zawieszenie działalności. Decyzję tę firma tłumaczyła m.in. wypowiedzeniem rachunku bankowego oraz trudnościami z otworzeniem nowego konta. W oficjalnym oświadczeniu sklep internetowy podał: „Informujemy, iż w związku z wypowiedzeniem nam rachunku bankowego, blokadami kont oraz trudnościami związanymi z próbami założenia nowego rachunku bankowego zmuszeni jesteśmy do zawieszenia działalności”.
Podsumowanie: przyszłość sprawy Pawła Szopy
Sprawa Pawła Szopy pozostaje jedną z bardziej złożonych i medialnych afer związanych z rządowymi instytucjami w Polsce. Jego powrót do kraju oraz zarzuty związane z działalnością w RARS z pewnością będą monitorowane przez opinię publiczną.