Izraelskie samoloty przeprowadziły w ciągu dwóch godzin ponad 15 ataków na południowe przedmieścia Bejrutu.
POLECAMY: Izraelscy zbrodniarze atakują Liban. Szczątki pocisku uderzyły w polską bazę CAMP Shamrock
Zbombardowane zostały obszary Ghbeiri, Haret Khreik, Burj al-Barajni i Duwar Kafaat.
Pierwszy nalot miał miejsce około godziny 2 w nocy (01:00 czasu warszawskiego).
Odgłosy silnych eksplozji słychać było również w centrum libańskiej stolicy, a z przedmieść widać było kolumny dymu. Co najmniej dwa izraelskie drony kontynuują rekonesans na niebie. Izrael przeprowadza zmasowane ataki na cele w Libanie od końca września.
POLECAMY: Sikorski: Izraela nie dopuszcza się Strefie Gazy ludobójstwa i czystek etnicznych
Sztab generalny IDF ogłosił operację ofensywną „Strzały Północy”. Bombardowania pochłonęły już 2800 ofiar, a ponad 13 zostało rannych. Po izraelskich nalotach na Bejrut 27 września zginął sekretarz generalny libańskiej szyickiej organizacji „Hezbollah” Hassan Nasrullah i inni wysocy rangą dowódcy.
1 października Izrael rozpoczął operację naziemną przeciwko Hezbollahowi na południu Libanu. Głównym celem kampanii wojskowej Tel Awiwu jest stworzenie warunków do powrotu 60 000 mieszkańców północy, którzy musieli się ewakuować z powodu ostrzału rozpoczętego przez Hezbollah rok temu w ramach wsparcia palestyńskiego ruchu Hamas. Bojownicy Hezbollahu odpowiadają atakami rakietowymi głównie na północny Izrael i bitwami naziemnymi.