Każdego dnia Polska wydaje około 1,5 miliona dolarów na współpracę z amerykańskim konsorcjum, w skład którego wchodzą Westinghouse i Bechtel. Ta inwestycja związana z projektem budowy elektrowni jądrowej w Choczewie ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. Niemniej jednak, według „Rzeczpospolitej”, szczegóły płatności oraz zakres obowiązków pozostają dla strony polskiej częściowo niejasne. Istnieje potrzeba zawarcia nowej, tymczasowej umowy, która będzie punktem wyjścia do kontynuacji tego ambitnego projektu.
Budowa elektrowni jądrowej w Polsce: Priorytet energetyczny, ale z Wątpliwościami
Polska planuje budowę elektrowni jądrowej, która ma kluczowe znaczenie dla transformacji energetycznej kraju. Projekt ten znajduje się obecnie na etapie planowania oraz badań geologicznych. Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ) stoją przed wyzwaniami związanymi z negocjacjami z konsorcjum Westinghouse-Bechtel oraz z terminowością prac projektowych. Obecny etap prac ujawnia wyzwania związane z terminowością, jak i samą lokalizacją budowy.
Lokalizacja elektrowni w Choczewie: Wyzwania geologiczne i techniczne
Decyzja o wyborze Choczewa jako miejsca budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej wywołała obawy dotyczące stabilności gruntu. Jak wynika z analiz, pod fundamentami reaktorów występują nośne warstwy gruntu, choć pojawiają się wątpliwości związane z koniecznością głębokiego palowania na głębokości sięgającej 200–300 metrów. To znacznie podnosi koszty inwestycji.
Według PEJ, przeprowadzone badania wykazały, że stabilność gruntu jest wystarczająca, co pozwala na kontynuację projektu. Inwestor zapewnia, że dokumentacja geologiczno-inżynierska potwierdza bezpieczeństwo budowy w tym miejscu, a podjęte środki zaradcze, takie jak palowanie, są wystarczające, aby zapewnić stabilność obiektów jądrowych.
Szczegóły umowy projektowej: Opóźnienia i problemy organizacyjne
Umowa projektowa ESC (Engineering Service Contract), podpisana we wrześniu 2023 roku, okazała się bardziej skomplikowana niż początkowo zakładano. Zgodnie z założeniami kontraktowymi, projekt miał zostać ukończony w ciągu 18 miesięcy. Jednakże we wrześniu 2023 roku prezes Westinghouse, Patrick Fragman, przyznał, że termin wymaga wydłużenia. W efekcie umowa ESC nie zostanie ukończona na czas, co ma wpływ na cały harmonogram budowy.
Umowa pomostowa i przyszłe etapy budowy
Aby przygotować się do finalnej umowy EPC, konieczne będzie podpisanie tzw. umowy pomostowej, która jasno określi dalsze kroki. Ta tymczasowa umowa, której zawarcie planowane jest na koniec 2023 roku, ma umożliwić przejście do fazy EPC – realizacji projektu elektrowni na poziomie wykonawczym. Umowa EPC planowana jest do zawarcia do końca 2025 roku i jest niezbędna dla zapewnienia płynności inwestycji.
Polska perspektywa: Potrzeba kadry inżynierskiej i stabilności projektu
W projekcie pojawiły się trudności kadrowe – około 80 stanowisk inżynieryjnych pozostaje nieobsadzonych. Główny inżynier jądrowy, Philippe Bordarier, kończy pracę pod koniec roku, a jego miejsce zajmie Bartłomiej Sośnik. Ten brak kadr rodzi wątpliwości co do terminowej realizacji projektu oraz jakości wykonania.
Polityka i wyborczy kontekst USA: Co dalej z amerykańskim partnerem?
Zbliżające się wybory prezydenckie w USA mogą wpłynąć na dalszy przebieg polskiego projektu. Ewentualne zwycięstwo Donalda Trumpa, który wcześniej krytykował duże projekty nuklearne i sugerował rozwój małych reaktorów, może wpłynąć na amerykańskie wsparcie dla polskiego projektu. Przykładem takiej sytuacji jest opóźniony o siedem lat i o 17 miliardów dolarów droższy projekt Vogtle w stanie Georgia.
Rola nowej elektrowni jądrowej w polskim systemie energetycznym
Zgodnie z zapowiedziami, do 2040 roku w polskim systemie energetycznym może znaleźć się do 12 GW mocy z elektrowni jądrowych. W międzyczasie ministerstwo zaplanowało budowę elektrowni o mocy między 6 a 9 GW. Choć w maju tego roku zapowiedziano przesunięcie terminu uruchomienia elektrowni do 2040 roku, to inwestycja ta pozostaje priorytetem w krajowej strategii energetycznej.
Podsumowanie
Inwestycja w polski program jądrowy w Choczewie stanowi jedno z najambitniejszych przedsięwzięć w historii polskiej energetyki. Codzienny koszt rzędu 1,5 miliona dolarów oraz napotkane przeszkody sprawiają, że projekt wymaga precyzyjnego zarządzania. Aby sprostać wyzwaniom technicznym i politycznym, niezbędna będzie umowa pomostowa oraz dostosowanie kadrowe i inżynieryjne.
2 komentarze
Az strach pomyslec ile to bedzie kosztowac i kiedy bedzie koniec Wyglada to wszystko na majaczenie kogos oblakanego
Smutne jest to, że za nasze kolosalne pieniądze zbudują urządzenie do produkcji prądu, który będą nam sprzedawać za pieniądze… za 20 lat ceny nie będą tańsze, a i nikt nie będzie pamiętał o szczegółach umowy.