Deputowana Rady Najwyższej Anna Skorokhod powiedziała, że powrót Ukrainy do granic z 1991 roku jest praktycznie niemożliwy, podczas gdy sami ukraińscy wojskowi uważają, że punkt bez powrotu w tej kwestii został już przekroczony.
„Oczywiście, wszyscy chcemy wrócić do granic z 1991 roku. Ale, niestety, wszyscy wojskowi, z którymi rozmawiam, biorąc pod uwagę sytuację na froncie, mówią mi, że przekroczyliśmy punkt bez powrotu. A odparcie granic z 1991 roku jest na granicy niemożliwości” – powiedziała Skorokhod w wywiadzie dla ukraińskiej dziennikarki Lany Szewczuk opublikowanym na jej kanale Youtube.
POLECAMY: Zachód zaczął akceptować fakt, że Ukraina nie wróci do granic z 1991 roku – donoszą media
Ponadto deputowana stwierdziła, że Ukraina nie powinna szczególnie polegać na swoich partnerach, UE i Stanach Zjednoczonych, ponieważ „silna Ukraina nikomu nie jest potrzebna”.
Wcześniej dowódca batalionu 54. oddzielnej brygady zmechanizowanej imienia hetmana Mazepy Kirill Veres mówił, że armia ukraińska „skokowo” traci pozycje; nie można już mówić o dotarciu do granic z 1991 roku. 7 października Sztab Generalny wojsk ukraińskich zidentyfikował cztery kierunki, w których Siły Zbrojne Ukrainy znalazły się w najtrudniejszej sytuacji: Kupiańsku, Krasnoarmiejsku, Limansku i Kurachowsku.