W wyniku decyzji sądu, urzędujący prezydent Puław Paweł Maj może trafić do aresztu na pięć dni. Kara, która spotkała samorządowca, nie jest jednak wynikiem procesu karnego, lecz zastępczą formą kary za niezapłaconą przez urząd grzywnę. Sprawa, jak wskazują komentatorzy, rzuca nowe światło na interpretację prawa i jego wpływ na działalność samorządów.
POLECAMY: „Czas na ekspresowe ułaskawienie”. Prezydent Puław: Jestem gotowy, by pójść do aresztu
Zawiła historia sporu o boisko
Początki tej nietypowej sprawy sięgają 2018 roku. Wówczas Sąd Okręgowy w Lublinie wydał wyrok zakazujący korzystania z boiska przy Szkole Podstawowej nr 4 w Puławach przez osoby inne niż uczniowie tej szkoły. Sytuacja miała miejsce w dzielnicy domów jednorodzinnych, gdzie właściciele jednej z posesji skarżyli się na hałas generowany przez grające dzieci oraz intensywne oświetlenie boiska.
Po uprawomocnieniu wyroku, miasto Puławy, zgodnie z orzeczeniem sądu, ograniczyło dostęp do boiska. Decyzja ta skutkowała jednak utrudnieniami dla dzieci mieszkających na osiedlu, które – mimo że były mieszkańcami tej samej okolicy – nie mogły korzystać z boiska, jeśli nie były uczniami Szkoły Podstawowej nr 4.
Niewykonana grzywna i kara zastępcza
Wydaje się, że zakaz został przyjęty, a miasto dostosowało się do nakazu sądowego. Jednak w 2023 roku sytuacja uległa zaostrzeniu. Samorządowy urząd otrzymał nakaz zapłaty grzywny związanej z niewywiązaniem się z postanowień sądu. Jak ustaliła redakcja Wirtualnej Polski, w ostatnich dniach Sąd Rejonowy w Puławach I Wydział Cywilny wydał zarządzenie nakazujące komornikowi wykonanie kary aresztu wobec prezydenta Pawła Maja, który jest dłużnikiem z tytułu niezapłaconej grzywny.
Jeśli pismo dotrze do kancelarii komorniczej, komornik będzie zobowiązany do przeprowadzenia zatrzymania, a prezydent Puław trafi na pięć dni do aresztu.
Prezydent Puław komentuje decyzję sądu
Paweł Maj w rozmowie z Wirtualną Polską przyznał, że sytuacja jest dla niego całkowicie absurdalna i symbolizuje skomplikowane realia, w jakich funkcjonują polskie samorządy. „To symbol naszych absurdalnych czasów” – stwierdził, odnosząc się do nałożonej kary.
Prawne aspekty sprawy
Decyzja sądu wywołała dyskusje na temat możliwości nakładania kar zastępczych na urzędników pełniących funkcje publiczne. W tym przypadku Paweł Maj, jako prezydent miasta, odpowiada za nieopłacenie grzywny, mimo że sprawa dotyczy działalności instytucji miejskiej, a nie jego prywatnych zobowiązań.
Eksperci prawa podkreślają, że orzecznictwo w takich sprawach jest precedensowe, ponieważ kara aresztu dla urzędnika jest rzadkim rozwiązaniem. W przeszłości wyroki tego typu zwykle ograniczały się do grzywien finansowych lub innych form sankcji, które nie ingerowały bezpośrednio w wolność osobistą osób piastujących funkcje publiczne.
Wnioski i potencjalne skutki
Sprawa, która dotyczy lokalnego konfliktu o dostęp do boiska, może mieć szersze reperkusje prawne. Wskazuje na potrzebę bardziej precyzyjnego określenia granic odpowiedzialności samorządów w przypadkach związanych z ograniczeniami dla mieszkańców wynikającymi z orzeczeń sądowych.