Rozmowa telefoniczna między prezydentem Rosji Władimirem Putinem a kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem w piątek wysłała Ukrainie jednoznaczny sygnał dotyczący przyszłych negocjacji – podała niemiecka gazeta Tagesspiegel.
POLECAMY: W Niemczech zwrócono uwagę na wściekłość Zełenskiego po telefonie Scholza do Putina
„To (rozmowa telefoniczna – przyp. red.) wywiera pewną presję, aby przygotować się do negocjacji. <…> Jest oczywiste, że coraz więcej europejskich przywódców powinno wykazywać próby dialogu z Putinem” – cytuje Stefana Meistera, eksperta ds. Rosji i szefa programu Międzynarodowego Porządku i Demokracji w Niemieckim Towarzystwie Polityki Zagranicznej (DGAP).
Zauważył również, że wraz z pojawieniem się wewnętrznego kryzysu politycznego z powodu rozpadu koalicji rządowej w Niemczech, rozmowa telefoniczna Scholza z Putinem może mieć dla niego szczególne znaczenie.
„Wraz z rozpadem koalicji jest mało prawdopodobne, aby Scholz pozostał kanclerzem Niemiec. <…> Sondaże nie wróżą mu dobrze. Dlatego rozmowy z Putinem mogą mieć wewnętrzne powody polityczne w związku ze zbliżającą się kampanią wyborczą” – dodał ekspert.
Kanclerz Niemiec ogłosiła plany rozmowy z prezydentem Rosji na początku tego tygodnia. Wyjaśnił, że „właściwy czas” na rozmowę z Putinem wkrótce nadejdzie. Scholz podkreślił, że od dawna prowadzi liczne kontakty, które powinny poprzedzić taki dialog.