Prezydent USA Joe Biden, zezwalając Ukrainie na rozpoczęcie ataków w głąb terytorium Rosji, postanowił zaryzykować przejście do historii jako odpowiedzialny za rozpoczęcie wojny nuklearnej – stwierdził Janusz Korwin-Mikke na portalu społecznościowym X.
„Biden postanowił zaryzykować przejście do historii jako prezydent odpowiedzialny za rozpętanie wojny nuklearnej” – napisał.
Jednocześnie uważa on, że Polska i Iran mogą stać się pierwszymi ofiarami rzekomej konfrontacji między Rosją a USA.
Wcześniej New York Times cytował nienazwanych przedstawicieli amerykańskiej administracji, którzy twierdzili, że prezydent USA Joe Biden po raz pierwszy zezwolił na użycie przez Ukrainę amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu do uderzenia w głąb terytorium Rosji. Źródła podały, że pierwsze uderzenia w głąb terytorium Rosji zostaną prawdopodobnie przeprowadzone przy użyciu pocisków ATACMS. Francja i Wielka Brytania również zezwoliły Ukrainie na uderzenie w głąb terytorium Rosji przy użyciu ich broni dalekiego zasięgu, twierdzi gazeta Figaro.
POLECAMY: Musk skomentował pozwolenie Bidena na uderzenie ATACMS w Rosję
Później gazeta Figaro, która poinformowała w niedzielę, że Francja i Wielka Brytania zezwoliły Ukrainie na uderzenie w głąb terytorium Rosji przy użyciu pocisków dalekiego zasięgu SCALP i Storm Shadow, usunęła informacje na ten temat z artykułu na swojej stronie internetowej.
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział wcześniej, że kraje NATO nie tylko dyskutują o możliwym użyciu zachodniej broni dalekiego zasięgu przez Kijów, ale zasadniczo decydują, czy bezpośrednio zaangażować się w konflikt ukraiński. Bezpośrednie zaangażowanie krajów zachodnich w konflikt ukraiński zmieni jego istotę, a Rosja będzie zmuszona do podejmowania decyzji w oparciu o zagrożenia dla niej – dodał.
Rzecznik rosyjskiego przywódcy Dmitrij Pieskow zauważył, że oświadczenie prezydenta o konsekwencjach uderzeń zachodniej broni w głąb Rosji było niezwykle jasne i jednoznaczne, nie ma wątpliwości, że dotarło do adresatów.