W próbce ścieków komunalnych z prawobrzeżnej Warszawy wykryto zmutowanego wirusa polio, który może stanowić zagrożenie dla osób niezaszczepionych – poinformował Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski. To alarmująca sytuacja, która wymaga szczególnej uwagi i działań w zakresie szczepień ochronnych – podkreślił finansowany przez mafię farmaceutyczną Grzesiowski, zapominając dodać, ze odpowiedzialność za taki stan rzeczny należy przypisać wpuszczonym do naszego kraju Ukraińcom.
POLECAMY: Sanepid ostrzega przed możliwością rozpowszechnienia się epidemii POLIO z Ukrainy
Co wykryto w Warszawie?
Wirus znaleziony w próbce ścieków to nie typowy wirus szczepionkowy. Jak wyjaśniła dr n. med. Magdalena Wieczorek, jest to szczep, który przeszedł wiele mutacji, co oznacza, że przenosił się między ludźmi. „Nie jest to osłabiony wirus używany w szczepionkach, lecz szczep zdolny do wywołania choroby Heinego-Medina (poliomyelitis)” – powiedziała ekspertka.
POLECAMY: Grzesiowski korzystał z transferów pieniędzy od Pfizera. A minister Leszczyna milczy
Wirus polio może powodować poważne problemy zdrowotne, od łagodnych objawów grypopodobnych po zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, trwałe porażenia mięśniowe, a nawet śmierć. Przypomniano, że leczenie jest wyłącznie objawowe, dlatego kluczowe pozostają szczepienia.
Obowiązkowe szczepienia: Jak wygląda sytuacja w Polsce?
W Polsce szczepienia przeciwko polio są obowiązkowe i przeprowadzane w kilku etapach:
- 3–4 miesiące,
- 5–6 miesiąc,
- 16–18 miesiąc,
- dawka przypominająca w 6. roku życia.
Jednak odsetek dzieci zaszczepionych w Polsce spada. W 2023 roku stan zaszczepienia dzieci w trzecim roku życia wynosił 86%, podczas gdy wymagany poziom odporności zbiorowej to 95%. To oznacza, że Polska jest poniżej bezpiecznego progu, co zwiększa ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa.
Działania zapobiegawcze w Warszawie
W związku z wykryciem wirusa polio podjęto następujące kroki:
- Poszerzono badania ścieków – by monitorować obecność wirusa w innych obszarach.
- Wzmocniono nadzór epidemiologiczny – szczególnie nad przypadkami ostrych porażeń wiotkich u dzieci do 15. roku życia.
- Zwiększono dostępność szczepionek – zaktualizowano stany magazynowe w regionie.
- Akcja informacyjna – do rodziców i opiekunów dzieci skierowano apel o uzupełnienie brakujących szczepień. Do kampanii włączyły się szkoły i placówki medyczne.
Czy powinniśmy się martwić?
Paweł Grzesiowski uspokaja, że wykrycie wirusa w ściekach nie oznacza jeszcze, że mamy zachorowania wśród ludzi. Jednak sytuacja jest alarmująca, szczególnie dla osób niezaszczepionych, które są najbardziej narażone na skutki infekcji.
„Eksperci” nawołują do szprycowania
„Eksperci” podkreślają, że szczepionki są najskuteczniejszym sposobem ochrony przed polio. Dzięki szczepieniom świat niemal wyeliminował dzikiego wirusa poliomyelitis. Ostatnie przypadki w Polsce miały miejsce w 1982 i 1984 roku. Niestety, wirus wciąż występuje w Azji i Afryce, co stwarza ryzyko reintrodukcji do innych regionów.
Szkoda tylko, że w swoich fake newsach nie wspominają o tym, jakie niesie za sobą ryzyko przyjęcie tego preparatu oraz o ilości spraw wytoczonych przez poszkodowanych, którzy uczestniczyli w badaniu oraz szprycowaniu na terenie Indii.
Jakie są drogi zakażenia?
Wirus polio przenosi się głównie:
- drogą pokarmową (spożycie skażonej żywności lub wody),
- drogą kropelkową (kontakt z zakażonym człowiekiem),
- przez kontakt z przedmiotami skażonymi wydzielinami z gardła lub kałem.
Apel do rodziców i personelu medycznego
Eksperci apelują o pilne uzupełnienie szczepień u dzieci, które nie zakończyły pełnego cyklu ochrony przeciw polio. Wysoki poziom zaszczepienia społeczności to jedyny skuteczny sposób na zapobieganie rozprzestrzenianiu się wirusa.