Decyzja o inwestycji w odnawialne źródła energii, takie jak pompa ciepła i fotowoltaika, zazwyczaj jest podyktowana chęcią obniżenia kosztów utrzymania domu oraz troską o środowisko. Jednak dla pewnej rodziny z podwarszawskiej miejscowości, która zainwestowała ponad 100 tysięcy złotych w nowoczesny system grzewczy, pierwsze miesiące użytkowania przyniosły nieoczekiwany problem. Rachunek za prąd w jednym z zimowych miesięcy wyniósł niemal 3800 złotych, co wprawiło właścicieli w osłupienie.
Ambitna inwestycja w ekologiczny dom
Dom jednorodzinny o powierzchni 140 m², zamieszkały przez czteroosobową rodzinę, został wyposażony w nowoczesną pompę ciepła typu powietrze-woda oraz instalację fotowoltaiczną o mocy 10 kW. Całość inwestycji, łącznie z montażem i doposażeniem w system zarządzania energią, pochłonęła około 110 tysięcy złotych. Dla właścicieli była to decyzja wynikająca z chęci uniezależnienia się od tradycyjnych źródeł energii oraz ograniczenia wydatków na ogrzewanie i energię elektryczną.
Właściciele domu podkreślają, że przed inwestycją konsultowali się z firmami instalacyjnymi, które zapewniały, że koszty eksploatacji będą „symboliczne”. Prognozowano, że miesięczne rachunki w okresie grzewczym wyniosą nie więcej niż 400–500 zł, dzięki czemu inwestycja miała się zwrócić po około 10–12 latach.
Rzeczywistość okazała się inna
Problemy zaczęły się wraz z nadejściem pierwszych mroźnych dni. Pompa ciepła, która miała efektywnie ogrzewać dom i dostarczać ciepłą wodę użytkową, pracowała z maksymalnym obciążeniem, co znacząco zwiększyło zużycie energii. System fotowoltaiczny, zainstalowany na dachu domu, w zimowych warunkach produkował zaledwie ułamek zakładanej energii – średnio 1,5–2 kWh dziennie, co w żaden sposób nie wystarczało na pokrycie potrzeb urządzeń grzewczych.
Pierwszy rachunek za prąd w szczycie sezonu grzewczego wyniósł aż 3800 złotych, co było szokiem dla właścicieli. Jak tłumaczą, kwota ta wynikała nie tylko z dużego zużycia energii przez pompę ciepła, ale także z konieczności korzystania z grzałek elektrycznych, które włączyły się automatycznie w czasie największych mrozów.
Co poszło nie tak?
Eksperci zwracają uwagę, że choć pompy ciepła są jednym z najbardziej efektywnych ekologicznych systemów grzewczych, ich wydajność w dużej mierze zależy od odpowiedniego zaprojektowania instalacji oraz warunków pogodowych. W przypadku omawianej inwestycji pojawiły się dwa kluczowe problemy:
- Niewystarczająca izolacja budynku – Choć dom spełniał podstawowe normy termoizolacyjne, okazało się, że straty ciepła przez ściany i dach były większe, niż zakładano. Właściciele przyznają, że podczas remontu zrezygnowali z docieplenia dachu, aby ograniczyć koszty.
- Niedopasowanie mocy pompy do potrzeb budynku – Wybrana pompa ciepła miała zapewnić komfort cieplny nawet przy temperaturach poniżej -10°C. Jednak jej moc była zbyt niska w stosunku do zapotrzebowania energetycznego domu, co zmusiło system do korzystania z energochłonnych grzałek.
Fotowoltaika – czy to się opłaca?
Zimą problemem była również ograniczona wydajność paneli fotowoltaicznych. W Polsce w miesiącach zimowych uzysk energii z instalacji PV jest kilkukrotnie niższy niż w okresie letnim. Właściciele domu zauważają, że w grudniu i styczniu panele wyprodukowały jedynie około 100 kWh energii miesięcznie, co stanowiło zaledwie 5% ich zapotrzebowania.
Eksperci przypominają, że kluczowym elementem planowania inwestycji w fotowoltaikę i pompę ciepła jest uwzględnienie sezonowości produkcji energii oraz zastosowanie magazynów energii lub hybrydowych systemów grzewczych.
Czy można obniżyć koszty?
Właściciele domu już teraz podejmują działania mające na celu ograniczenie wydatków. Rozważają m.in. docieplenie dachu oraz montaż bufora ciepła, który pozwoli na efektywniejsze wykorzystanie energii produkowanej przez pompę. Ponadto planują zainwestować w dodatkowe urządzenia monitorujące zużycie prądu, aby lepiej kontrolować działanie systemu.
Czy takie inwestycje mają sens?
Historia tej rodziny pokazuje, że choć odnawialne źródła energii mają ogromny potencjał, wymagają starannego planowania i odpowiedniej optymalizacji. Kluczowe jest, aby przed podjęciem decyzji dokładnie przeanalizować potrzeby budynku oraz skonsultować się z doświadczonymi specjalistami.
35 komentarzy
He he he… Mają potencjał, ale ubaw. Frajerzy dali się nabrać. Mądrzejsi będą unikać takie rozwiązania jak długo się da. Oczywiście że komuchy z UE przymuszą przepisami tych niepokornych. Pytaniem pozostanie czy niepokorni wcześniej nie rozgonią UE na cztery wiatry,
Pompa ciepła to ekologiczne a więc kosztowne urządzenie. Pisanie głupot o właściwej izolacji budynku jest śmieszne , każdy system grzewczy lubi dobrze ocieplony dom , wtedy jest tani w działaniu.Fotowoltaika zimą (listopad grudzień styczeń, luty ) jest martwa . Nowa zasady rozliczeń to porażka producenta .Żeby pompa działała efektywnie , powinien nastąpić korzystny zbieg różnych okoliczności. Drodzy pompiarze gdyby przypadkiem wystąpiła ciężka i długa zima rachunki za prąd was dojadą .Mimo wszystko życzę szczęścia.
dziwie sie czemu ludzie sie jeszcze nabieraja na ta pompe ciepła
Ja problem tych ludzi widzę zupełnie gdzie indziej. Podpowiedzią niech będzie ten fragment „Właściciele przyznają, że podczas remontu zrezygnowali z docieplenia dachu, aby ograniczyć koszty.”
3800 mój rachunek za prąd za cały 2023 r pompa ciepła iwszystko w domu na prąd 140m idiotyczny artykul bez paneli byłoby 6300
Niech to będzie kolejny głos „za” pompą ciepła. dom z roku 1990. (164m²) docieplenia tylko stropy strych 25 cm i piwnica 8 cm pianka PUR . Ona 2 szybowe . Ściany bez docieplenia ( stary styl styl budowy z przerwą termiczną ) Ważne że jestem na Starych zasadach !!! To ważna informacja!
Panele 10kwhp , pompa 9kw Panasonic. Grzałki ani razu się nie włączyły. Roczne zużycie pompy około 5.5 tys. Kwhp prąd bytowy około 2.5 tys .rachunki roczne nie przekraczają 600 zł.
Mam dokladnie tak samo.A w drugim domu ogrzewanie easyterm i rachunek za 3 lata 700 zl.Przy panelach 10kWh na starych zasadach
Prawda. Pompy ciepła to zwykle oszustwo.
Nie piszcie głupot. Jeżeli pompa zużywa dużo energi to wina tylko i wyłącznie domu.
Mam dom 200m ale wybudowany w systemie szkieletowym. Grzejniki. Fotowoltaika 7 KWP pompa 12 kw bosch i rocznie place 2000 za wszystko. Ogrzewanie + prad w całym domu. 4 osoby
Taka kasa na system, a przyoszczędzili na ocieplaniu. Gdzie sens, gdzie logika.
Nie ma takiej możliwości przy budynku piętrowym i mającym z 50 lat wymagającym kompleksowej termomodernizacji której koszt przekracza znacznie inwestycję w samą pompę ciepła I fotowoltaikę aby taka inwestycja wróciła się kiedykolwiek! W przypadku budowy nowego domu zapewne jest nieco inaczej ale koszt w energooszczędność czy samowystarczalność energetyczny jest dla milionerów. Pisanie o zaletach pomp ciepła to ściema bo to nie wszystko nikt nie pisze o kosztach wcześniejszych termoizolacji istniejącego budynku o tym cichosza, a przecież te koszty musi poniść inwestor. Sam montaż pompę i fotowoltaiki to tak naprawdę tylko połowa kosztów termomodernizacji !
Czyli wydali na pompę i fotowoltaikę 110 000 pln , ale przyoszczędzili na ociepleniu dachu. No to zaczęli od d…y strony. Mogli jeszcze przyoszczędzić na oknach i zostawić dziury. Po dobrym ociepleniu domu , na każdym rodzaju ogrzewania będzie oszczędniej , więc od ocieplenia trzeba zacząć. W dobrze ocieplonym domu i kopciuch będzie mniej kopcił.
Termomodernizacja nie jest potrzebna aby pompa miała sens. Oczywiście jak dom ma zero ocieplenia i bardzo stare okna to pompa nie da rady. ale jak to jest standard np. sprzed dwóch dekad czyli 5-8cm styropianu i okna dwuszybowe to nic nie trzeba modernizować. To co warto zrobić to wymienić grzejniki na dużo większe albo na klimakonwektory.
Pompa ciepła a potem cena za kWh 300% w górę.Jak było z gazem.Kosxtował 1.68 zł a teraz prawie 4zł za 1m3 i ma podrożeć.Do dupy z tą ekologią.
Oprucz tego firmy obsługujące gwarancję zrobiły sobie eldorado finansowe za przeglądy a awarii usunąć nie potrafią
Dziennikarski bełkot z którego nic nie wynika . Ile kWh energii potrzebuje dom aby utrzymać odpowiednią temperaturę wiadomo po ilości opału jaki był zużywany przed inwestycją . Zmiana źródła energii tego nie zmieni .Reszta to matematyka na poziomie szkoły podstawowej.
Używałem półtora tony miału i teraz wylicz matematycznie jak to wyszło że place 3600 zł za energię/ 2 mc
Jaką temperaturę miałeś na piecu
Należy wziąć pod uwagę kiedy była zamontowana instalacja oraz czy na nowych zasadach rozliczeń.
Mam podobny dom, pompa 9,5, fota 10 i na starych rozliczeniach 80%. Nie bilansuje się, szczególnie po ostatnich „genialnych” zmianach w sposobie rozliczenia. Z 2.400 zł rocznie, zrobiło się 3.500 zl
Mam fotowoltaikę 10 kwp pompę pąpem ciepła 10 kw dom z 1963 roku 140 m kwadratowych Dach pokryłem 18 cm styro-papa ściany 15 cm styropian wymieniłem wszystkie okna drzwi wejściowe i drugi rok z rzędu płacimy po 130 zł co dwa miesiące.
Pompa zużywa około 4 tysięcy kwg rocznie zużycie prądu na dom też około 4 tysięcy kwg panele produkują już 3 rok z rzędu po około 9500 kwg prądu rocznie minus 20 procent które trzeba oddać za przechowywania do taurona prosty rachunek dopłacamy tylko trochę za prąd reszta to opłaty za licznika. Inwestycja pochłonęła pieniądze ale drugi rok z rzędu płacimy niewiele ale spokój bez czyszczenia pieca bez wynoszenia popiołu w piwnicy czysto.
I co teraz?
Jeżeli dach nie ocieplony to dla mnie podstawą do zrobienia oraz przewymiarować grzejniki .
Ci co mają fotowoltaika na starych zasadach nie powinni się w ogóle odzywać i cokolwiek pisać bo nic nie wiedzą o nowych zasadach rozliczania
Montuję pompy już od prawie 30 lat, dobrze dobrana pompa to podstawa i nie najtańszy chińczyk, przykładowo dom Ok 300m² grzejniki, rury 2″ bardzo dobrze sprawdzają się przy PC, ERLA 11kW Daikin, zużycie prądu przez 2 sezony letnie i jedną zimę to 4800 kW koszt takiej pompy na gotowo to na tą chwilę ok 45000 brutto, bez bufora bo on niepotrzebny. Ogólnie widzę teraz nagonkę na PC, straszenie rachunkami itp. O ile to nie wymysł redakcji to proszę mnie skontaktować z tym państwem, darmowo zrobię audyt i pomogę usprawnić działanie systemu, jeśli nie potrzeba żadnych większych przeróbek
Ja mam pompę ciepła i fotowoltaikę na starych zasadach. Poza tym jako źródło szczytowe zostawiłem kocioł olejowy. Moim zdaniem jest to jedyny sensowny model ogrzewania z użyciem pompy ciepła. Eksploatuję ten układ już trzy lata i do tej pory nigdy nie włączyły się grzałki ani nie musiałem uruchomić kotła olejowego. Inna rzecz, że w domu utrzymuję temperaturę ok. 21 stopni Celsjusza. Roczne zużycie energii to ok. 12 MWh z tego do zapłaty (pobrane z sieci poza fotowoltaiką) to ok. 2,5 MWh. Przed zamontowaniem pompy ciepła i fotowoltaiki zużywałem ok. 4,8 do 5 MWh rocznie.
Mam dom 160 m2 ocieplony 10 cm styropianem , dach wełna, bez piwnic . PC powietrze woda i za poprzedni sezon 3500 zł koszt ogrzewania , tem. w domu trzymam ok 20°C . Niemam i niechce mieć fotowoltaiki . Ja nie narzekam na koszty .
Pompa i panele w naszym klimacie to chyba tylko w lecie🤣🤣🤣
Mam ogrzewanie (ciepła wodę ) gazowe.I nie zamierzam z niego rezygnować.Mam w powiązaniu unijne zielone lady
To czysta socjotechnika.
Niby krytyka, bo założyli i zapłacili dużo, ale zaraz potem że gdyby dom był ocieplony to było by ok. I frajerzy liczą, że im to się jednak opłaci.
A nikt nie powie prawdy.
pompa powinna kosztować,
1.61zl za kwh
2 KW na 24h *31 dni +ksiadz pokropić
musi,
Nie wiem skąd ludzie mają takie rachunki.
Grzeje pompą z panelami czwarty rok.
Grzałki załączają się kilka razy w roku.
Roczne zużycie to 4000KW. Panele spokojnie dają radę.Rachunki zerowe.Całkowity koszt po mojej stronie po odliczeniu dotacji 37 tysięcy złotych
A ja sobie palę dobrym wysezonowanym bukiem. Komin czysty,popiołu garstka. Stary dom 130 m, ocieplony dawno wstecz 10 styro a dach 20 wełna, okna 1,1 na części,piętro 0,8. Wychodzi mi niecała przyczepa na sezon – 1200 ROCZNIE. Za WASZE foto i pompy mogę palić minimum PIĘĆDZIESIĄT lat albo i więcej. A jak bombka trafi elektrownię,przyjdziecie do mnie się ogrzać…
Jeśli dom jest dobrze ocieplony to i gazu będzie mało używać. Liczą się kWh i i ich koszt. Od kilku lat przymierzam się do pv i pompy. Srednio dwa razy w roku. I za każdym razem odpuszczam, bo mi wychodzi że się nie opłaca. Mam kocioł gazowy, 1200m3 gazu na rok z gotowaniem i CWU. W obliczeniach biorę pod uwagę (co ludzie mało kiedy robią) koszt finansowania. Bo ona jest wartość pieniądza dzisiaj, a inna tej samej kwoty po 5 latach. Biorąc pod uwagę koszty zakupu sytemu (minimum 40k zł), koszt serwisowania plus mierne kompetencje serwisowe instalatorów pomp ciepła wolę jednak swój kocioł gazowy. Jeśli padnie, to max po 48h mam zamontowany nowy za mniej niż 5000zl. To oczywiście czarny scenariusz.