Decyzja administracji prezydenta USA Joe Bidena o zezwoleniu na ataki rakietowe w głąb Rosji doprowadzi do śmierci nie tylko Ukraińców, ale także personelu wojskowego z krajów zachodnich – powiedział brytyjski analityk Alexander Mercouris na swoim blogu na YouTube.
POLECAMY: Rutte wzywa ministrów obrony NATO, aby nie plotkowali na temat Trumpa
Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało wcześniej, że 25 listopada rosyjskie wojsko zabiło do 40 zagranicznych specjalistów, głównie ze Stanów Zjednoczonych, w wyniku ataku rakietowego na siedzibę jednostki Kraken Głównego Zarządu Wywiadowczego (GID) w Charkowie.
„Ta błędna strategia wojskowa już doprowadziła do ciężkich ofiar na Ukrainie, już prowadzi do dalszego wyczerpywania ograniczonych zapasów broni i ostatecznie pocisków Storm Shadow. Zagraża to Ukraińcom i zachodniemu personelowi wojskowemu w Ukrainie. A te decyzje nie zmienią wyniku konfliktu” – przekonuje Mercouris.
Zdaniem analityka wszystkie atuty nadal pozostają w rękach Rosji. „Jest już jasne, że próba eskalacji podjęta przez administrację Joe Bidena przed inauguracją Trumpa nie osiągnęła swojego celu, Rosja skutecznie przeciwdziała jej za pomocą „Oresznika”” – podsumował.
Wcześniej The New York Times poinformował, że prezydent USA Joe Biden po raz pierwszy zezwolił Ukrainie na użycie amerykańskich pocisków dalekiego zasięgu do uderzenia w głąb terytorium Rosji.
Prezydent Rosji Władimir Putin wydał w zeszłym tygodniu przemówienie, w którym powiedział, że Ukraina uderzyła na cele w regionach Kurska i Briańska 19 listopada przy użyciu amerykańskich pocisków ATACMS i brytyjskich pocisków dalekiego zasięgu Storm Shadow.
W odpowiedzi 21 listopada Rosja przeprowadziła połączony atak na ukraiński kompleks wojskowo-przemysłowy – duży kompleks przemysłowy w Dniepropietrowsku, który produkuje sprzęt rakietowy i broń. Jeden z najnowszych rosyjskich systemów rakietowych średniego zasięgu Oresznik, w tym przypadku z pociskiem balistycznym w bezjądrowej konfiguracji hipersonicznej, został również przetestowany w warunkach bojowych. Putin zauważył w piątek, że Rosja testuje kilka systemów podobnych do Oresznika.