W Polsce ruszyła właśnie nowa akcja policyjna mająca na celu walkę z piratami drogowymi. Chodzi o tzw. kaskadowe pomiary prędkości, które pozwalają na skuteczniejszą kontrolę nad przestrzeganiem przepisów ruchu drogowego, zwłaszcza w kontekście przekraczania dozwolonej prędkości. Policja zapowiada, że akcja ta ma charakter ogólnokrajowy i jest częścią większego programu poprawy bezpieczeństwa na drogach. W ramach tej akcji na różnych odcinkach dróg będą ustawiane dwie kontrole prędkości, co może zaskoczyć nieświadomych kierowców.
Czym są kaskadowe pomiary prędkości?
Kaskadowy pomiar prędkości to metoda, w której policjanci ustawiają dwie kontrole radarowe w różnych punktach tej samej drogi, zwykle w odległości kilku kilometrów. Kierowcy, którzy przejeżdżają przez pierwszą kontrolę, mają tendencję do przyspieszania, co często kończy się na drugim punkcie kontroli, gdzie zostają złapani na wykroczeniu. Dzięki temu policja może skuteczniej eliminować piratów drogowych i ukarać tych, którzy nie przestrzegają przepisów dotyczących prędkości.
Jakie mandaty grożą za przekroczenie prędkości?
W ramach tej akcji wysokość mandatów za przekroczenie prędkości jest uzależniona od tego, o ile km/h kierowca przekroczy dozwoloną prędkość. Stawki mandatu są następujące:
- Przekroczenie do 10 km/h – 50 zł i 1 punkt karny
- 11–15 km/h – 100 zł i 2 punkty
- 16–20 km/h – 200 zł i 3 punkty
- 21–25 km/h – 300 zł i 5 punktów
- 26–30 km/h – 400 zł i 7 punktów
- 31–40 km/h – 800 zł (do 1600 zł za recydywę) i 9 punktów
- 41–50 km/h – 1000 zł (do 2000 zł za recydywę) i 11 punktów
- 51–60 km/h – 1500 zł (do 3000 zł za recydywę) i 13 punktów
- 61–70 km/h – 2000 zł (do 4000 zł za recydywę) i 14 punktów
- Ponad 71 km/h – 2500 zł (do 5000 zł za recydywę) i 15 punktów
Recydywa i supermandaty
Warto zaznaczyć, że recydywa ma poważne konsekwencje. Jeśli kierowca w ciągu dwóch lat popełni to samo wykroczenie, np. przekroczy prędkość o więcej niż 30 km/h, kara może być dwukrotnie wyższa. Oznacza to, że mandat za to samo wykroczenie w przypadku recydywy może wynieść nawet 5000 zł, a do tego dochodzi aż 15 punktów karnych. Recydywa dotyczy nie tylko prędkości, ale także takich wykroczeń, jak nieustąpienie pierwszeństwa pieszym czy wyprzedzanie na przejściu dla pieszych.
Akcja policji ma na celu poprawę bezpieczeństwa
Według komunikatu policji, celem akcji „Kaskadowy pomiar prędkości” jest nie tylko ukaranie piratów drogowych, ale także poprawa ogólnego bezpieczeństwa na drogach w Polsce. Mundurowi będą reagować nie tylko na przekroczenie prędkości, ale także na inne naruszenia przepisów, takie jak np. nieprawidłowe wyprzedzanie, jazda bez zapiętych pasów bezpieczeństwa czy używanie telefonu komórkowego w czasie jazdy.
Jaki jest cel tej akcji?
Głównym celem jest zmniejszenie liczby wypadków drogowych, zwłaszcza tych, które wynikają z nadmiernej prędkości. Zgodnie z danymi z Komendy Głównej Policji, w ubiegłym roku w Polsce doszło do 2854 wypadków drogowych, w których główną przyczyną była nadmierna prędkość. Akcja „Kaskadowy pomiar prędkości” ma być odpowiedzią na te niepokojące dane, a także częstą brawurę kierowców, którzy wciąż ignorują zasady ruchu drogowego.
Reakcja kierowców na nowe mandaty
Choć niektórzy kierowcy mogą poczuć się zaskoczeni nową metodą kontroli, eksperci podkreślają, że to kolejny krok w stronę większej odpowiedzialności na drogach. Nowe przepisy mają na celu zmuszenie kierowców do większej uwagi i przestrzegania ograniczeń prędkości, a także stanowią ostrzeżenie, że w Polsce nie ma już miejsca dla osób, które lekceważą przepisy i narażają życie innych użytkowników dróg.
Zmiana podejścia do kontroli prędkości
Kaskadowe pomiary prędkości to nowoczesne narzędzie w walce z piratami drogowymi, które w Polsce zyskuje coraz większą popularność. Po pierwszych pozytywnych wynikach w innych krajach europejskich, takich jak Wielka Brytania czy Niemcy, polska policja zdecydowała się na wykorzystanie tej metody. Efekty mogą być zaskakujące – w innych krajach udało się osiągnąć spadek liczby wypadków drogowych o nawet 20% w wyniku podobnych działań.
Policja zapowiada, że kaskadowe pomiary będą odbywać się w różnych częściach kraju, w tym na trasach szybkiego ruchu i w pobliżu miejsc, gdzie dochodzi do częstych wypadków drogowych. Dzięki tej metodzie, kontrola nad przestrzeganiem przepisów ma stać się bardziej skuteczna i zaskakująca.