Temat wydatków na obronność w ramach NATO jest stale obecny w debacie publicznej, szczególnie w kontekście presji ze strony Stanów Zjednoczonych. Prezydent Donald Trump wielokrotnie podkreślał, że zaangażowanie USA w Sojusz zależy od spełnienia przez jego członków ustalonych zobowiązań finansowych. Ostatnio w tej sprawie głos zabrał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, który w programie Bogdana Rymanowskiego w Radio ZET jasno wyraził swoje stanowisko.
POLECAMY: Trump mówił o warunkach, na jakich Stany Zjednoczone pozostaną w NATO
Władysław Kosiniak-Kamysz: „Dwa procent to jest wpisowe”
W odpowiedzi na pytania dotyczące ostrzeżeń Trumpa, Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że USA nie wyjdą z NATO, ale naciski mają wyraźny cel. – One są po to, aby zmobilizować tych, którzy nie wypełniają zasad, na które się w NATO umówiliśmy. Minimum 2 procent. Wyraźnie trzeba powiedzieć wszystkim państwom: 2 proc. to jest w ogóle wpisowe, jakie trzeba zapłacić, żeby usiąść do stołu z administracją Trumpa – wyjaśnił.
Dodał, że Polska nie tylko spełnia, ale nawet przewyższa te wymogi, co zbudowało zaufanie między Polską a USA. – Polska ma największe zaufanie ze strony Amerykanów, bo sprzedają nam systemy, których nie sprzedają innym państwom, np. system zarządzania obroną powietrzną IBCS. Tylko Polska ma do niego dostęp – podkreślił minister.
Polska liderem w zakupach uzbrojenia
Wicepremier Kosiniak-Kamysz przypomniał, że Polska realizuje ogromne inwestycje w modernizację armii. – Jesteśmy drugim państwem na świecie, które jak otrzyma wszystkie 96 śmigłowców szturmowych Apache, to tylko USA będą miały więcej. W 2023 roku wydatki na ten cel wyniosły 10 miliardów dolarów na Apache oraz 2,5 miliarda na system IBCS. – To wyraz największego zaufania, bo na to wszystko wyraża zgodę Kongres USA – dodał.
Trump o obecności USA w NATO: „Płaćcie swoje rachunki”
Donald Trump w wywiadzie dla programu Meet the Press ponownie wskazał, że pozostanie USA w NATO zależy od działań sojuszników. – Po pierwsze, oni wykorzystują nas w handlu, traktują nas okropnie. Nie biorą naszych samochodów, nie biorą naszych produktów spożywczych, nie biorą niczego (…). A na dodatek my ich bronimy – argumentował.
Podkreślił, że jego wcześniejsze naciski zmusiły państwa europejskie do zwiększenia wydatków na obronność. – Jeśli będę miał poczucie, że oni traktują nas sprawiedliwie, to odpowiedź brzmi: absolutnie, zostałbym przy NATO. Jednocześnie ostrzegł, że w przeciwnym przypadku rozważy wyjście z Sojuszu.
Polska w kontekście strategii NATO
Słowa Trumpa wyraźnie wskazują na znaczenie Polski jako lojalnego członka NATO. Dzięki wysokim wydatkom na obronność i strategicznym zakupom Polska stała się ważnym partnerem dla USA. – To nie do Polski kierowane są te ostrzeżenia, bo wywiązujemy się ze zobowiązań – przypomniał Kosiniak-Kamysz.
Dodatkowo Polska wzmacnia swoją pozycję poprzez inwestycje, które przyczyniają się do zwiększenia bezpieczeństwa całego regionu. Obecność zaawansowanych systemów obronnych, takich jak IBCS, czy zakup śmigłowców Apache, potwierdza naszą determinację w wypełnianiu zobowiązań wobec NATO.
Podsumowanie: Kosiniak-Kamysz i przyszłość Polski w NATO
Wyrażenie „2 proc. to jest wpisowe” nabiera nowego znaczenia w kontekście polityki NATO. Polska, jako jeden z liderów pod względem wydatków obronnych, wzmacnia swoją pozycję w Sojuszu i buduje zaufanie strategicznego partnera – Stanów Zjednoczonych. Słowa ministra Kosiniaka-Kamysza oraz działania rządu podkreślają, że Polska pozostaje wiarygodnym członkiem NATO, dbając o bezpieczeństwo zarówno narodowe, jak i międzynarodowe.
Jednocześnie retoryka Donalda Trumpa przypomina, że w globalnej polityce obronnej liczy się przede wszystkim determinacja i solidarność. Polska, spełniając swoje zobowiązania, pokazuje, że traktuje Sojusz jako kluczowy element strategii obronnej.