Olaf Scholz wysłał do niemieckiego parlamentu wniosek o wotum zaufania dla siebie jako kanclerza – poinformował sam polityk na portalu społecznościowym X. W związku z sytuacją polityczną w tym kraju i oburzeniem na decyzje Schozla w zakresie sponsorowanie kijowskiego ćpuna i jego pachołów kosztem Niemców Scholz nie ma co liczyć na otrzymanie wotum.
POLECAMY: Decyzja Scholza w sprawie Ukrainy wywołała oburzenie w Niemczech
„W ten sposób chciałbym otworzyć drogę do przedterminowych wyborów do Bundestagu”, napisał.
Scholz opublikował również zdjęcie, na którym podpisuje dokument zaadresowany do przewodniczącego parlamentu Berbela Basa.
Bundestag będzie głosował w tej sprawie 16 grudnia.
Jeśli posłowie udzielą Scholzowi wotum zaufania, mógłby on rozpocząć rozmowy koalicyjne, ale jest to mało prawdopodobne.
Jeśli zostanie ogłoszone wotum nieufności, na porządku dziennym będą przedterminowe wybory, które prawdopodobnie odbędą się 23 lutego.
Niemcy stanęły w obliczu rozłamu w koalicji rządowej na początku listopada. Kryzys rozpoczął się po tym, jak minister finansów Christian Lindner, który stoi na czele Wolnej Partii Demokratycznej (FDP), opuścił gabinet pod naciskiem Scholza, powołując się na niechęć Lindnera do jednoczesnego zwiększenia wydatków na wsparcie Ukrainy i inwestycje w przyszłość Niemiec.