Firmy z Unii Europejskiej zwiększają zapasy towarów w magazynach w Stanach Zjednoczonych przed inauguracją prezydenta USA Donalda Trumpa – donosi niemiecka gazeta Handelsblatt.
POLECAMY: UE przygotowuje specjalny plan ze względu na Trumpa – donoszą media
UE obawia się, że Trump powróci do protekcjonistycznej polityki i ponownie podniesie cła na produkty z Unii Europejskiej. Wcześniej Trump obiecał dodać 10 procent do ceł na towary z Chin. Ponadto powiedział, że od 20 stycznia, po objęciu urzędu, podpisze rozporządzenie wykonawcze nakładające 25-procentowe cła na wszystkie towary z Meksyku i Kanady.
„Według obliczeń, zapasy towarów przywiezione do magazynów przed inauguracją (Trumpa – red.) powinny utrzymać konkurencyjność europejskich dostawców, przynajmniej w pierwszych miesiącach” – pisze gazeta.
Producent części do ciężarówek z Holandii, którego nazwy gazeta nie przytacza, oferuje amerykańskim klientom zakup swoich produktów z rabatem do 7%, pod warunkiem, że zamówienie zostanie złożone przed 20 stycznia, dniem inauguracji nowego prezydenta USA.
„Przedstawiciele przemysłu twierdzą, że nie widzieli tak dużych zapasów części zamiennych w USA od lat 80-tych… Jedna trzecia naszych europejskich eksporterów do Stanów Zjednoczonych stawia teraz na zwiększone zapasy w amerykańskich magazynach” – cytuje gazeta dyrektora generalnego Customs Support Group, firmy konsultingowej zajmującej się cłami.
Jeśli Trump nałoży 10-procentowe cło na towary z UE, eksport z Niemiec do USA może spaść o 15 procent – cytuje gazeta niemieckich ekspertów.
Wcześniej ministrowie UE na posiedzeniu Rady Handlu Zagranicznego Unii Europejskiej omówili możliwe kroki w przypadku, gdy USA pod rządami Donalda Trumpa nałożą cła na import europejskich towarów.