Wokół PKP Cargo coraz bardziej gęstnieje atmosfera skandalu. Z jednej strony, tysiące pracowników tej spółki tracą swoje miejsca pracy w wyniku masowych zwolnień, z drugiej zaś, zarząd spółki rzekomo zdobywa dodatkowe wynagrodzenia poprzez nielegalne działania. Michał Moskal, poseł Prawa i Sprawiedliwości, w najnowszym wystąpieniu ujawnia niepokojące informacje przekazane przez oburzonych pracowników. Jak się okazuje, zarząd PKP Cargo miałby bezprawnie pobierać dodatkowe pensje za pracę w spółkach-córkach, obejmując stanowiska w radach nadzorczych, mimo zakazu wynikającego z ustawy kominowej.
POLECAMY: PKP Cargo nie wypłaca wynagrodzeń swoim pracownikom
Zwalniani pracownicy bez odpraw, zarząd z aferą o dodatkowe pieniądze
Sprawa wywołuje ogromne oburzenie wśród pracowników, którzy zostali zwolnieni w ramach trwającej restrukturyzacji firmy. Poza dramatyczną sytuacją zatrudnionych osób, które skarżą się na brak należnych odpraw, pojawiają się nowe, niepokojące informacje dotyczące działalności samego zarządu. Jak przekazuje Michał Moskal, zarząd spółki PKP Cargo, na czele z Marcinem Wojewódką, p.o. prezesa, miałby pobierać wynagrodzenia w sposób niezgodny z prawem. Chodzi o sytuację, w której członkowie zarządu, po objęciu stanowisk w radach nadzorczych spółek-córek PKP Cargo, rzekomo pobierali dodatkowe wynagrodzenia, mimo że nie byli uprawnieni do tego na mocy ustawy kominowej.
POLECAMY: PKP Cargo na pocieszenie zwalnianym pracownikom daje przejazdy ulgowe do końca roku
„Pracownicy przekazali mi informację, że zarząd PKP Cargo postanowił dorobić sobie, pomimo wysokich pensji w spółce. Zarząd, w tym p.o. prezesa Wojewódka, zatrudnił się w radach nadzorczych spółek-córek i pobierał wynagrodzenie w sposób nielegalny” – mówi Michał Moskal w rozmowie z naszym portalem. Posłowie opozycji oraz media zaczynają bardziej szczegółowo badać tę sprawę, domagając się odpowiedzi od zarządu.
Opinia prawna, machlojki i brak odpowiedzi – Co na to zarząd?
Warto zwrócić uwagę na interesującą kwestię, którą podnosi Moskal – mianowicie rzekomą opinię prawną, która miała uzasadniać działanie zarządu. Zgodnie z relacjami pracowników, miała zostać przygotowana opinia prawna, która miała pozwolić Marcinowi Wojewódce, pełniącemu funkcję p.o. prezesa, na obejmowanie stanowiska w radach nadzorczych. Jednak zarząd PKP Cargo, jak twierdzi Michał Moskal, nie odniósł się merytorycznie do stawianych zarzutów. Na pytania zadane na platformie X.com przez Moskala, Wojewódka odpowiedział, ale uniknął jasnego odniesienia się do kwestii związanych z nielegalnymi wynagrodzeniami.
„Pytaliśmy trzykrotnie, jednak nie otrzymaliśmy odpowiedzi na istotne pytania dotyczące legalności wypłacanych wynagrodzeń. Dlatego kierujemy sprawę do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, by sprawdziło, czy takie działania były zgodne z prawem” – stwierdził Moskal.
Działalność zarządu pod lupą CBA
W związku z powyższymi zarzutami, Michał Moskal zapowiedział, że sprawa trafi do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, aby przeprowadziło ono kontrolę doraźną. W ocenie posła, istnieją poważne wątpliwości co do legalności działań zarządu, które, jeżeli się potwierdzą, mogą mieć poważne konsekwencje prawne i polityczne. „Podejrzewam, że cała sprawa wynika z niepokoju ze strony zarządu, który zdaje sobie sprawę, że takie działania stanowią naruszenie ustawy” – dodał Moskal.
Ponawiam pytania Prezesie @WojewodkaMarcin:
— Michał Moskal (@Michal_Moskal) December 13, 2024
– Czy Pan i pozostały zarząd spółki @pkpcargo_media pobieraliście wynagrodzenia za obecność w radach nadzorczych spółek – córek, wbrew zapisom ustawy kominowej?
– Czy zamówiliście opinię prawną w tej sprawie, która miała sankcjonować… pic.twitter.com/MZzfdTnrWP
Podwójne standardy w PKP Cargo: Pracownicy bez praw, zarząd zyskuje
Ta sprawa wzmaga wrażenie, że w PKP Cargo mamy do czynienia z podwójnymi standardami. Podczas gdy tysiące pracowników zostają pozbawieni pracy, a ich odprawy są opóźniane lub w ogóle nie wypłacane, najwyżsi przedstawiciele zarządu zapewne nie odczuwają skutków trudnej sytuacji finansowej spółki. Pracownicy, którzy nie mogą liczyć na należne im odprawy, są oburzeni, widząc, jak kierownictwo spółki może „legalizować” swoje dodatkowe wynagrodzenie w sposób, który może być niezgodny z prawem.
Oczekiwania społeczne: Sprawiedliwość i przejrzystość
Zarówno pracownicy, jak i opinia publiczna czekają na odpowiedzi w tej sprawie. W miarę jak rośnie napięcie wokół PKP Cargo, pytanie o legalność działań zarządu i sprawiedliwość w traktowaniu pracowników staje się kluczowe. Złożone zarzuty wymagają szczegółowego wyjaśnienia i przejrzystości ze strony władz spółki, szczególnie w świetle tego, jak dramatyczne są skutki restrukturyzacji dla zwykłych pracowników.
Czy sprawa trafi do sądu? Jakie kroki podejmie CBA? Czas pokaże, czy ta afera nabierze jeszcze większego rozgłosu i czy odpowiedzialni za nieprawidłowości zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Na pewno jednak sprawa PKP Cargo nie zakończy się tak szybko – temat jest zbyt poważny, a zarzuty dotyczące nielegalnych wynagrodzeń zarządu zbyt poważne, by zostały zignorowane.