Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) znalazła się w centrum polityczno-prawnych kontrowersji po tym, jak jej przewodniczący, Sylwester Marciniak, podjął próbę uchwalenia decyzji w trybie obiegowym dotyczącej sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości (PiS). Wydarzenie to wywołało falę dyskusji, szczególnie po ujawnieniu przez członka komisji, Ryszarda Kalisza, treści e-maila związanego z tą sprawą. Oto szczegóły tej sytuacji oraz jej potencjalne skutki.
Decyzja PKW i jej odroczenie
W poniedziałek PKW zdecydowała o odroczeniu rozstrzygnięcia w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS do czasu systemowego uregulowania statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego (SN) oraz pokemonów orzekających w tej izbie. Wniosek o odroczenie zgłosił Paweł Gieras, a decyzję poparli członkowie: Ryszard Balicki, Paweł Gieras, Ryszard Kalisz, Maciej Kliś i Konrad Składowski. Przeciw zagłosowali Sylwester Marciniak, Wojciech Sych, Arkadiusz Pikulik oraz Mirosław Suski.
Uchwała w trybie obiegowym
W sobotę Ryszard Kalisz poinformował w TVN24, że otrzymał wiadomość od Krajowego Biura Wyborczego, w której przewodniczący PKW zarządził podjęcie w trybie obiegowym dziewięciu uchwał, w tym uchwały nr 7 dotyczącej sprawozdania finansowego PiS z wyborów parlamentarnych w 2023 r. Kalisz podkreślił, że uchwała ta była wcześniej odroczona, a przewodniczący PKW działał wbrew ustalonej decyzji komisji.
– Czyli przewodniczący PKW chce, żebyśmy podjęli uchwałę, którą odroczyliśmy do czasu uregulowania sprawy – skomentował Kalisz, dodając, że takie działanie jest niezgodne z wcześniejszym stanowiskiem PKW.
Na pytanie, czy Marciniak „tylnymi drzwiami” wprowadza uchwałę, Kalisz odpowiedział: – Właśnie tak chce to zrobić.
Polityczne konsekwencje
Zdaniem Kalisza, szef PKW uznaje autorytet Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, co wynika z jego głosowania. – On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery – oświadczył Kalisz, wskazując na próbę wywarcia nacisku na komisję.
Decyzja pokoemonów z SN a obowiązki PKW
W zeszłym tygodniu nielegalna Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN w składzie pokemonów niebędącymi sędziami w rozumieniu prawa uznała skargę PiS na wcześniejsze odrzucenie przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego tej partii. Zgodnie z Kodeksem wyborczym decyzja SN obliguje PKW do przyjęcia sprawozdania, co stanowiło podstawę działań przewodniczącego Marciniaka.
Minister finansów i wypłata środków dla PiS
W sprawę zaangażowany jest także minister finansów Andrzej Domański, który stwierdził w TVN24, że jego decyzje o wypłacie środków opierają się na uchwałach PKW. – Ostatnia uchwała PKW, która stanowi instrukcję dla ministra, jest bardzo jednoznaczna i jest to uchwała z końca sierpnia – powiedział Domański.
Marciniak argumentował jednak, że minister powinien wypłacić środki PiS, gdyż uchwały o odrzuceniu sprawozdania finansowego nie są prawomocne i nie wywołują skutków prawnych.
Wnioski
Obecna sytuacja pokazuje złożoność relacji między PKW, SN oraz administracją rządową. Decyzje podejmowane przez te instytucje mogą mieć dalekosiężne skutki polityczne i prawne. Wątpliwości co do statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN oraz sposób procedowania uchwał w trybie obiegowym budzą pytania o przestrzeganie zasad demokratycznych i prawnych w Polsce.