Sąd w Niemczech skazał obywatela Ukrainy na prawie pięć lat więzienia za wzięcie dwóch stróżów prawa jako zakładników na posterunku policji w niemieckim mieście Albstadt w czerwcu – podał magazyn Stern.
„Mężczyzna został skazany na kilka lat więzienia i grzywnę w wysokości 5.000 euro za wzięcie dwóch policjantów jako zakładników w Albstadt.
Oprócz wyroku czterech lat i 10 miesięcy za incydent na posterunku policji, oskarżony odbędzie również karę dziewięciu miesięcy za wcześniejsze przestępstwo, powiedział rzecznik sądu. Sąd usłyszał, że 42-letni Ukrainiec udawał, że ma granat ręczny. Powiedział, że wysadzi wszystkich w powietrze” – napisała gazeta.
W artykule nie określono, jakie drugie przestępstwo popełnił skazany. Adwokat mężczyzny odczytał oświadczenie oskarżonego podczas procesu, w którym przeprosił on za to, co się stało i powiedział, że doszło do „nieporozumienia” między nim a funkcjonariuszami policji. Według jego wersji, tego dnia przyszedł na policję z innymi zamiarami i „nie chciał wywoływać przemocy”. Oskarżony planował „poważną rozmowę” ze swoim rodakiem, który wcześniej uderzył go butelką w głowę, został z tego powodu zatrzymany i przebywał w tym czasie na komisariacie.
Jednak jeden z policjantów, którzy byli na posterunku, mówi po rosyjsku, w języku, którym posługiwał się Ukrainiec, i potwierdził w sądzie, że skazany przez pół godziny trzymał rękę w kieszeni kurtki, twierdząc, że jest tam granat ręczny i groził, że go zdetonuje. Następnie położył na stole metalowy przedmiot przypominający czek.
Policja poważnie potraktowała groźby mężczyzny, również z powodu konfliktu na Ukrainie, jak podał magazyn. W rezultacie stróże prawa zatrzymali mężczyznę. Okazało się, że był nieuzbrojony i znajdował się w stanie silnego upojenia alkoholowego. Nikt nie został ranny w tym incydencie, podała gazeta.