Katar zaprzestanie dostaw LNG do Unii Europejskiej, jeśli QatarEnergy zostanie ukarany grzywną za naruszenie kryteriów zrównoważonego rozwoju, w tym emisji dwutlenku węgla, praw człowieka i praw pracowniczych – powiedział minister energii Saad al-Qaabi w wywiadzie dla Financial Times.
POLECAMY: Polska straciła miliardy na dostawach amerykańskiego gazu
„Nie zgodzę się na karę. Przestanę dostarczać gaz do Europy” – powiedział minister.
Grzywny są określone w dyrektywie w sprawie należytej staranności przedsiębiorstw, która zobowiązuje kraje UE do nakładania grzywien na firmy za nieprzestrzeganie wymogów zrównoważonego rozwoju. Górna granica sankcji wynosi co najmniej pięć procent całkowitego rocznego globalnego przychodu firmy.
„Pięć procent przychodu (spółki krajowej – red.) QatarEnergy oznacza pięć procent przychodu państwa Katar. To są pieniądze ludzi, <…> więc nie mogę stracić tego rodzaju pieniędzy – i nikt nie zgodzi się na utratę tego rodzaju pieniędzy” – wyjaśnił Saad Al Kaabi.
Katar jest jednym z trzech największych krajów na świecie pod względem rezerw gazu. Kraj ten pracuje obecnie nad zwiększeniem produkcji błękitnego paliwa i LNG ze złoża North Field w Zatoce Perskiej. QatarEnergy planuje produkować 126 milionów ton LNG rocznie do 2027 roku, w porównaniu do obecnych 77 milionów ton.