Od 1 stycznia 2025 roku wchodzą w życie nowe regulacje dotyczące oznaczania produktów spożywczych w Polsce, które mają na celu ujednolicenie standardów handlowych oraz zwiększenie transparentności. Zmiany będą dotyczyć zarówno sklepów stacjonarnych, jak i internetowych, a ich celem jest lepsza ochrona konsumentów i promowanie świadomych wyborów zakupowych.
Jedną z najważniejszych zmian wprowadzonych przez nowe przepisy jest obowiązek precyzyjnego oznaczania pochodzenia, klasy, wielkości oraz odmiany produktów spożywczych. Dotyczy to przede wszystkim świeżych owoców, warzyw oraz produktów mięsnych. Zgodnie z nowymi wytycznymi: nie będzie można używać niejasnych określeń typu „premium” czy „najwyższa jakość” bez jednoznacznego uzasadnienia i weryfikowalnych danych. Na opakowaniach muszą się znaleźć jasne informacje o kraju pochodzenia produktu. Na przykład jabłka importowane z Włoch muszą być oznaczone jako „kraj pochodzenia: Włochy”. W przypadku produktów lokalnych pojawi się możliwość umieszczania dodatkowego oznaczenia promującego ich pochodzenie, np. „Produkt regionalny – Polska”. Nowe przepisy oznaczają koniec z wprowadzającymi w błąd hasłami marketingowymi, które w przeszłości nierzadko były stosowane, by podnieść cenę produktu bez adekwatnego uzasadnienia jego jakości.
Nowe regulacje są elementem unijnej inicjatywy mającej na celu ujednolicenie standardów w sektorze spożywczym. Dyrektywa UE nakłada obowiązek na kraje członkowskie, by wprowadziły przepisy dotyczące transparentności handlu produktami spożywczymi. W Polsce za realizację tych regulacji odpowiada Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Warto dodać, że podobne przepisy zostały już wprowadzone w kilku innych krajach Unii, takich jak Francja czy Niemcy. W tych państwach czytelność etykiet oraz ich zgodność z rzeczywistością znacznie poprawiły świadomość konsumentów i przyczyniły się do wzrostu zainteresowania produktami lokalnymi.
Zmiany przyniosą liczne korzyści dla klientów, którzy będą mogli łatwiej zrozumieć, co kupują. Świadomość pochodzenia produktów pozwoli klientom wspierać lokalnych producentów i wybierać towary, które są świeże i wysokiej jakości. Lepsze oznaczenia klas produktów umożliwią bardziej świadome zakupy – konsumenci będą dokładnie wiedzieć, za co płacą, np. w przypadku owoców klasy pierwszej czy drugiej. Ochrona przed manipulacją cenową – brak niejasnych haseł marketingowych ograniczy praktyki podbijania cen produktów o niskiej wartości rynkowej. Przykładowo, w przypadku warzyw takich jak ziemniaki czy marchew, zamiast ogólnego opisu „najwyższa jakość”, klient będzie miał podaną ich klasę (np. I lub II), wielkość oraz dokładną odmianę.
Dostosowanie się do nowych wymagań oznacza wyzwanie dla producentów i dystrybutorów. Już teraz branża spożywcza sygnalizuje potrzebę inwestycji w nowe technologie etykietowania oraz dostosowania procesów logistycznych. Według raportu przygotowanego przez Instytut Ekonomiki Rolnictwa, koszty wdrożenia nowych regulacji mogą wynieść nawet 150 milionów złotych, w tym zakup nowych maszyn do drukowania etykiet, szkolenie personelu oraz dostosowanie oprogramowania w systemach sprzedaży. Jednak eksperci wskazują, że w dłuższej perspektywie zmiany te mogą przyczynić się do poprawy jakości handlu detalicznego oraz wzmocnienia pozycji polskich producentów na rynku unijnym.
Nowe regulacje dotyczą także sklepów internetowych, które będą zobowiązane do zamieszczania szczegółowych informacji o produktach na swoich stronach. Dla klientów oznacza to możliwość porównywania towarów bez konieczności wizyty w sklepie. W przypadku sprzedaży online opis każdego produktu musi zawierać pełne dane o jego pochodzeniu, klasie i cechach jakościowych. Sprzedawcy będą zobowiązani do aktualizowania informacji w czasie rzeczywistym, np. gdy zmieniają się dostawcy.
Firmy, które nie dostosują się do nowych wymagań, muszą liczyć się z konsekwencjami. Inspekcja Handlowa będzie mogła nakładać kary finansowe za brak czytelnych etykiet lub wprowadzanie klientów w błąd. Wysokość kar ma być uzależniona od skali naruszeń i wynosić od kilku do nawet kilkuset tysięcy złotych.