Dr. Johanna Olson-Kennedy, jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci w debacie o ideologii gender, stanie przed sądem w procesie o medyczne zaniedbania. Jej metody leczenia, promujące tranzycję u dzieci i młodzieży, od lat wzbudzają ogromne kontrowersje i budzą poważne zastrzeżenia w środowisku medycznym.
Proces, który właśnie się rozpoczął, może stać się punktem zwrotnym w walce z wczesną tranzycją medyczną na świecie. Coraz więcej krajów otwarcie sprzeciwia się praktykom, które krytycy określają jako „eksperymenty na dzieciach”. Ostatnio na taki krok zdecydowała się Irlandia, zakazując stosowania blokerów dojrzewania w przypadku „zmiany płci” u nieletnich. Czy podobne zmiany są możliwe również w USA, gdzie Olson-Kennedy prowadziła swoją działalność?
Kim jest Dr. Johanna Olson-Kennedy?
Dr. Olson-Kennedy, dyrektorka Centrum Zdrowia dla Młodzieży Transseksualnej w Szpitalu Dziecięcym w Los Angeles, zdobyła międzynarodowy rozgłos dzięki swojemu zaangażowaniu w promowanie tranzycji chemicznej i chirurgicznej, również u dzieci. Przez lata stała na czele ruchu, który porównuje blokery dojrzewania do leków ratujących życie, takich jak insulina dla diabetyków.
Jednak jej podejście wzbudzało liczne kontrowersje. Tranzycja, którą promowała, obejmuje takie działania jak podawanie hormonów blokujących dojrzewanie, mastektomie czy operacje narządów płciowych u osób niepełnoletnich. Krytycy porównują te praktyki do działań dr. Frankensteina, podkreślając ich nieodwracalny charakter i potencjalne ryzyko poważnych skutków ubocznych, takich jak bezpłodność, osłabienie kości czy uszkodzenie mózgu.
Skandaliczne metody leczenia
Olson-Kennedy często argumentowała, że wczesna tranzycja jest konieczna, aby zapobiec depresji i samobójstwom u dzieci z dysforią płciową. Jednak jej przeciwnicy wskazują na brak wystarczających badań potwierdzających skuteczność tej metody oraz na to, że ignorowała alternatywne sposoby leczenia, takie jak psychoterapia.
W 2020 roku Olson-Kennedy podjęła decyzję o wstrzymaniu publikacji wyników badania finansowanego przez National Institutes of Health (NIH). Badanie to nie potwierdziło korzyści stosowania blokerów dojrzewania, co według krytyków ujawnia ideologiczne podejście dr Olson-Kennedy do leczenia dzieci.
Pozew Clementine Breen: Kluczowa sprawa o medyczne zaniedbania
Przełomowy proces przeciwko Olson-Kennedy wytoczyła Clementine Breen, 20-letnia studentka UCLA, która twierdzi, że jako 12-latka została wprowadzona w proces tranzycji bez odpowiedniej oceny psychologicznej i informacji o skutkach ubocznych. W wieku 14 lat przeszła mastektomię – amputację zdrowych piersi – która została zatwierdzona na podstawie fałszywego oświadczenia, że od dzieciństwa identyfikowała się jako chłopiec.
Breen podkreśla, że cierpiała na poważne traumy, w tym przemoc i molestowanie seksualne, które nie zostały uwzględnione podczas podejmowania decyzji o tranzycji. Dziś zmaga się z nieodwracalnymi skutkami zdrowotnymi, takimi jak problemy hormonalne i brak możliwości posiadania dzieci.
W swoim pozwie Breen oskarża Olson-Kennedy o manipulację dokumentacją medyczną, wprowadzanie w błąd jej rodziców oraz ignorowanie alternatywnych form leczenia. „Nie byłam w stanie podjąć świadomej decyzji jako dziecko. Nie powiedziano mi o ryzykach” – powiedziała w jednym z wywiadów.
Międzynarodowa fala sprzeciwu wobec tranzycji dzieci
Nie tylko w USA toczy się walka o ograniczenie wczesnej tranzycji. Wiele krajów już wprowadziło restrykcje w tej kwestii.
- Irlandia: Wprowadziła całkowity zakaz stosowania blokerów dojrzewania u dzieci w kontekście zmiany płci. Lekarze, którzy złamią zakaz, ryzykują utratę prawa do wykonywania zawodu.
- Finlandia: Od 2020 roku blokery dojrzewania są stosowane wyłącznie w wyjątkowych przypadkach.
- Anglia: Zakazała stosowania blokerów dojrzewania u dzieci z dysforią płciową po szczegółowych analizach medycznych.
- Norwegia i Francja: Ograniczyły stosowanie nieodwracalnych terapii medycznych u dzieci, promując alternatywne metody wsparcia psychologicznego.
Prawdziwe zagrożenia związane z blokerami dojrzewania
Badania naukowe wskazują na liczne negatywne skutki stosowania blokerów dojrzewania. Należą do nich:
- Zwiększone ryzyko osteoporozy i osłabienie kości,
- Problemy z rozwojem mózgu, w tym spadek IQ,
- Nieodwracalna bezpłodność,
- Nadciśnienie śródczaszkowe, przypominające symptomy guza mózgu.
Wielu ekspertów uważa, że blokery powinny być stosowane jedynie w medycznych przypadkach, takich jak leczenie przedwczesnego dojrzewania, a nie jako narzędzie zmiany płci u dzieci.
Czy Polska podąży za Irlandią?
W Polsce temat wczesnej tranzycji pozostaje kontrowersyjny. Pomimo sprzeciwu wielu środowisk medycznych, nie wprowadzono jeszcze żadnych ograniczeń w stosowaniu blokerów dojrzewania w kontekście zmiany płci u dzieci. Krytycy obawiają się, że Polska może podążyć śladem Niemiec, gdzie wprowadzono możliwość zmiany płci nawet u noworodków.
Czy proces przeciwko Dr. Olson-Kennedy stanie się początkiem globalnej zmiany w podejściu do tranzycji dzieci? Walka o zdrowie najmłodszych trwa, a kolejne kraje zaczynają dostrzegać, jak poważne konsekwencje mogą mieć nieodwracalne decyzje podejmowane w dzieciństwie.