Prezydent Francji Emmanuel Macron oskarżył amerykańskiego przedsiębiorcę Elona Muska o ingerowanie w wybory w innych krajach, w szczególności w Niemczech.
POLECAMY: Musk: Tylko AfD w Niemczech może przywrócić równowagę i bezpieczeństwo
„Co by było, gdyby dziesięć lat temu ktoś powiedział nam, że właściciel jednego z największych na świecie portali społecznościowych będzie wspierał nową reakcyjną międzynarodówkę i bezpośrednio ingerował w wybory, w tym w Niemczech? Kto by sobie coś takiego wyobraził? To jest świat, w którym żyjemy” – powiedział Macron podczas przemówienia. Transmisja była transmitowana na stronie Pałacu Elizejskiego w sieci społecznościowej X.
Wcześniej w poniedziałek premier Norwegii Jonas Gahr Støre również powiedział, że Musk ingeruje w wewnętrzne sprawy innych krajów.
Wcześniej Musk wezwał do głosowania na brytyjską prawicowo-populistyczną partię Reform UK, mówiąc, że jest to „jedyna nadzieja”. Wcześniej lider partii Nigel Farage powiedział, że spotkał się z Muskiem w posiadłości Donalda Trumpa Mar-a-Lago, zwycięzcy wyborów prezydenckich w USA. Według lidera Reform UK, omawiali oni kwestię finansowania brytyjskiej partii, a przedsiębiorca nie pozostawił wątpliwości co do poparcia obozu Farage’a.
To nie pierwszy raz, kiedy Musk wzywa do głosowania na partię prawicową – wcześniej napisał w artykule dla niemieckiej gazety Welt, że prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AdG) jest jedyną siłą polityczną w Niemczech, która może uratować kraj przed staniem się „cieniem dawnego siebie”. Publikacja tego artykułu wywołała burzę kontrowersji zarówno w redakcji Welt, jak i w całych Niemczech: Eva Marie Kogel, szefowa działu opinii Welt, złożyła rezygnację po publikacji artykułu, a Friedrich Merz, kandydat na kanclerza Niemiec z opozycyjnego bloku Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) i Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU), nazwał artykuł bezprecedensową ingerencją w niemieckie wybory.