Warszawska prokuratura po kilku miesiącach badania legalności działań członków Zespołu Śledczego nr 2 w sprawie zatrzymania Marcina Romanowskiego, teraz zdaje się zmierza do zakończenia postępowania, przekazując sprawę wyższym organom. Złożono wniosek o przejęcie sprawy przez Wydział Wewnętrzny Prokuratury Krajowej, co może zwiastować nową odsłonę wydarzeń z lipca 2024 roku.
Zatrzymanie Romanowskiego: Co się wydarzyło?
15 lipca 2024 roku funkcjonariusze ABW wkroczyli do mieszkania Marcina Romanowskiego. Przeszukano jego lokal, a samego polityka przetransportowano do Prokuratury Krajowej, gdzie usłyszał 11 zarzutów. Zatrzymany noc spędził na tzw. „dołku”.
Problem w tym, że w chwili zatrzymania Romanowski był chroniony nie tylko przez krajowy immunitet (uchylony wcześniej przez Sejm), ale również przez immunitet międzynarodowy jako członek Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Ten ostatni gwarantuje nietykalność osobistą, co zostało potwierdzone przez Theodorosa Rousopoulosa, przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, w liście skierowanym do marszałka Sejmu.
Sąd szybko uznał zatrzymanie za nielegalne, odrzucając wniosek o areszt tymczasowy i natychmiast zwalniając Romanowskiego.
„Opinie prawne” bez podpisów i dat
Prokuratura Krajowa, broniąc swojej decyzji, twierdziła, że ochrona międzynarodowa Romanowskiemu nie przysługuje. Na potwierdzenie tej tezy przedstawiono dwie opinie prawne zamówione w pośpiechu. Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, jedna z nich nie miała daty, a druga nie była podpisana.
Romanowski i jego obrońca, uznali działania prokuratorów za naruszenie prawa. W zawiadomieniu o podejrzeniu przestępstwa wskazano członków Zespołu Śledczego nr 2, a także ministra sprawiedliwości Adama Bodnara i wiceministra Arkadiusza Myrchę, którzy mieli odpowiadać za zamówienie opinii prawnych.
Prokuratura wycofuje się z trudnej sprawy?
Obecnie śledczy z Prokuratury Okręgowej w Warszawie starają się o przekazanie sprawy Wydziałowi Wewnętrznemu Prokuratury Krajowej. Jak powiedział prok. Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej, decyzja o przejęciu sprawy pozostaje w gestii wyższych organów.
To posunięcie może wskazywać na chęć uniknięcia osądzania najwyższych urzędników resortu sprawiedliwości, co mogłoby mieć szerokie konsekwencje polityczne i prawne. Równie ważne jest jednak pytanie, czy ten ruch nie podważy zaufania obywateli do niezależności prokuratury i praworządności w Polsce.
Immunitet międzynarodowy: Czy prawo zostało złamane?
Sprawa Romanowskiego rzuca światło na kwestie związane z przestrzeganiem prawa międzynarodowego w Polsce. Immunitet członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy jest regulowany Konwencją o Przywilejach i Immunitetach Rady Europy, którą Polska ratyfikowała.
Wydarzenia z lipca 2024 roku mogą mieć poważne konsekwencje dla relacji Polski z instytucjami międzynarodowymi. Jeśli zarzuty Romanowskiego zostaną potwierdzone, może to prowadzić do wniosku, że polska prokuratura działała z naruszeniem zobowiązań międzynarodowych.
Podsumowanie
Sprawa Marcina Romanowskiego jest przykładem napięcia między polityką, prawem krajowym i międzynarodowym. Jej wynik będzie miał istotny wpływ na postrzeganie Polski na arenie międzynarodowej oraz na zaufanie obywateli do instytucji państwowych.
Czy prokuratura zdecyduje się na dogłębne zbadanie sprawy, czy też wybierze łatwiejszą drogę, pozostawiając najważniejsze pytania bez odpowiedzi podobnie, jaka za standardów, jakie panowały w czasach rządu PiS? Czas pokaże, jakim kursem podąży polski wymiar sprawiedliwości w tej kontrowersyjnej sprawie.