W godzinach polityczna scena Polski zdominowana została przez debatę na temat różnic w podejściu do dyplomacji z Izraelem. Poseł Lewicy Tomasz Trela skrytykował prezydenta Andrzeja Dudę, oskarżając go o działania, które jego zdaniem szkodzą wizerunkowi Polski.
„Andrzej Duda chce chronić Netanjahu, za którym jest wydany międzynarodowy nakaz aresztowania za zbrodnie wojenne w Strefie Gazy. Wstyd i hańba dla Polski mieć takiego Prezydenta” – napisał Trela na platformie X. Oświadczenie wywołało falę komentarzy i pytań o politykę rządu w tej sprawie.
Uchwała rządu i reakcja Donalda Tuska
Sprawa nabrała rozgłosu po tym, jak rząd przyjął uchwałę dotyczącą zapewnienia bezpieczeństwa izraelskim przedstawicielom podczas obchodów 80. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że „polski rząd deklaruje, że zapewni wolny i bezpieczny udział w tych obchodach najwyższym przedstawicielom Izraela”. Premier Donald Tusk oświadczył, że premier Izraela „powinien mieć pełne prawo i poczucie bezpieczeństwa”, jeśli zdecyduje się na udział w uroczystościach w Oświęcimiu.
.@AndrzejDuda chce chronić Binjamin Netanjahu za którym jest wydany międzynarodowy nakaz aresztowania za zbrodnie wojenne w Strefie Gazy. Wstyd i hańba dla Polski mieć takiego Prezydenta.
— Tomasz Trela (@poselTTrela) January 9, 2025
Tomasz Trela: „Dyplomacja lubi ciszę”
Poseł Tomasz Trela, pytany przez Onet o różnice w podejściu Donalda Tuska i Andrzeja Dudy, stwierdził: „Jest zasadnicza różnica między postawą premiera Donalda Tuska a prezydenta Andrzeja Dudy, jeżeli chodzi o całokształt działalności publiczno-politycznej”. Poseł Lewicy podkreślił, że jego partia opowiada się za przestrzeganiem umów międzynarodowych i równym stosowaniem prawa wobec wszystkich. Wskazał, że międzynarodowy nakaz aresztowania Benjamina Netanjahu, wydany przez Trybunał w Hadze, jest wiążący, a polska uchwała nie zmienia obowiązujących procedur.
Trela zarzucił Andrzejowi Dudzie, że zamiast działać w cichości dyplomatycznej, prezydent celowo upublicznił korespondencję skierowaną do Donalda Tuska. „Całą sprawę rozpętał Andrzej Duda, bo dyplomacja ma to do siebie, że lubi ciszę, a Andrzej Duda celowo i z premedytacją upublicznił pismo, które wysłał do premiera Donalda Tuska” – powiedział poseł Lewicy.
Międzynarodowy kontekst sprawy
Benjamin Netanjahu, obecny premier Izraela, jest ścigany przez Międzynarodowy Trybunał Karny za zbrodnie wojenne w Strefie Gazy. W kontekście planowanych na 27 stycznia 2025 roku obchodów 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz-Birkenau, rząd Polski zadeklarował pełne bezpieczeństwo izraelskim liderom. Uchwała została określona jako wyraz oddania hołdu narodowi żydowskiemu, którego miliony zostały zamordowane przez III Rzeszę.
Oświadczenie Rady Ministrów
Dokument przyjęty przez Radę Ministrów głosi: „Zapewnienie bezpiecznego udziału przywódcom Izraela w uroczystościach 27 stycznia 2025 roku, polski rząd traktuje jako wpisujące się w oddanie hołdu narodowi żydowskiemu, którego miliony Córek i Synów stało się ofiarami Zagłady dokonanej przez III Rzeszę”. Uchwała wywołała jednak mieszane reakcje, zarówno w kraju, jak i na arenie międzynarodowej.
Podsumowanie: Polityczne napięcia i konsekwencje
Różnice w podejściu Andrzeja Dudy i Donalda Tuska do dyplomacji z Izraelem stały się punktem zapalnym w polskiej polityce. Krytyka Tomasza Treli wobec prezydenta Dudy oraz decyzje rządu o ochronie izraelskich liderów wywołały ożywioną debatę o przestrzeganiu prawa międzynarodowego i wizerunku Polski na arenie światowej. Obchody w Oświęcimiu w 2025 roku mogą stać się nie tylko ważnym wydarzeniem historycznym, ale również testem dla polskiej dyplomacji.