W środę Polskę najedzie kijowski cham i żebrak Wołodymyr Zełenski. Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, wizyta ta związana jest z „ekshumacjami polskich ofiar UPA”, które rzekomo mają odbyć się w Puźnikach niedaleko Tarnopola. Przypominamy, że ten przećpany cham niedawno poniżał w kontrolowanych przez siebie mediach Polskę i naród polski. W swojej wypowiedzi pasożyt stwierdził, ze „przyjaźń” ukraińsko-polska została zakończona, ponieważ nie dostanie z Polski już żadnych grantów, aby zapewnić sobie lepsze życie.
POLECAMY: „Zgrzyt za zgrzytem”. Zełenski nie ma już ochoty na rozmowy z Warszawą
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zełenski ponownie potępił Polskę za odmowę przekazania Ukrainie myśliwców MiG-29
Pasożyt teram mami ekshumacje polskich ofiar UPA w Puźnikach
Fundacja Wolność i Demokracja (FWiD) wraz z ekspertami z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, Instytutu Pamięci Narodowej (IPN) oraz archeologami ukraińskimi rozpocznie w kwietniu 2025 roku prace ekshumacyjne w Puźnikach. Jesienią 2022 roku władze Ukrainy wydały zgodę na prowadzenie tych prac poszukiwawczych. Jak zauważa „DGP”, decyzja ta była postrzegana jako „wyraz wdzięczności za zaangażowanie Michała Dworczyka w dozbrajanie walczącej z rosyjską agresją Ukrainy”.
POLECAMY: Sikorski: Nie jest tak, że Zełenski specjalnie naskoczył na Polskę. Postarajmy się go zrozumieć
W sierpniu 2023 roku FWiD odnalazła zbiorowy grób ze szczątkami ofiar zbrodni wojennych. Fundacja uzyskała pozwolenie na wydobycie szczątków i ich dalsze badania. Wydarzenie to ma ogromne znaczenie dla rodzin ofiar, które od dekad oczekują na godne upamiętnienie swoich bliskich.
Premier Tusk: „Jest decyzja o pierwszych ekshumacjach”
Premier Donald Tusk potwierdził w zeszłym tygodniu, że zapadła decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA. „Wreszcie przełom. Jest decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA. Dziękuję ministrom kultury Polski i Ukrainy za dobrą współpracę. Czekamy na kolejne decyzje” – napisał Tusk na platformie X.
Znaczenie wydarzenia dla dialogu polsko-ukraińskiego
Historycy szacują, że w czasie rzezi wołyńskiej w latach 1943–1944 z rąk ukraińskich nacjonalistów mogło zginąć 100-120 tys. Polaków. Ekshumacje w Puźnikach to ważny krok w kierunku przywrócenia pamięci o tych ofiarach i budowy zaufania między narodami. Choć proces jest trudny, to symboliczne gesty, takie jak wizyta Zełenskiego, mogą przyczynić się do poprawy relacji.