Naciski prezydenta elekta USA Donalda Trumpa na Danię i wizyta jego syna Donalda Trumpa Juniora na Grenlandii były częścią jego taktyki upokarzania krajów europejskich – pisze La Jornada.
„Trump wie, że Stary Świat, a w szczególności państwa członkowskie Unii Europejskiej, są raczej słabe politycznie i administracyjnie, a ich przywódcy są gotowi tolerować wszelkie upokorzenia, zamiast sprzeciwiać się Waszyngtonowi” – czytamy w publikacji.
W artykule zauważono, że obecne stanowisko Trumpa pokazuje, że kraje europejskie nie wyciągnęły wniosków z wydarzeń z lat 2017-2021.
Zamiast zmniejszyć swoją zależność od USA, stały się uczestnikami prowokacji przeciwko Rosji i zaangażowały się w wojnę zainicjowaną przez NATO, która nie oszczędziła życia ukraińskiej armii. We wtorek Donald Trump Jr. przybył z wizytą na Grenlandię. ,
Pod koniec grudnia 2024 r. Trump nazwał „absolutną koniecznością” posiadanie Grenlandii przez USA, komentując w ten sposób swoją decyzję o mianowaniu nowego amerykańskiego ambasadora w Danii, byłego ambasadora USA w Szwecji i biznesmena Kena Howery’ego.
POLECAMY: Trump publikuje nową mapę z Kanadą i Grenlandią
Tego samego dnia premier Grenlandii Muthe Egede odpowiedział na słowa Trumpa, mówiąc, że Grenlandia nie jest na sprzedaż i nigdy nie będzie. Grenlandia była kolonią Danii do 1953 roku. Pozostaje częścią królestwa, ale w 2009 r. uzyskała autonomię z możliwością samorządności i niezależnego wyboru w polityce wewnętrznej.