W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków decyduje się na zamknięcie swoich kont bankowych. Zjawisko to przyciąga uwagę zarówno ekspertów finansowych, jak i opinii publicznej. Jakie są przyczyny tej sytuacji? Czy ma to związek z rosnącymi kosztami prowadzenia rachunków, zmianami w ofertach banków czy może brakiem zaufania do instytucji finansowych? Sprawdź, co się dzieje na polskim rynku bankowym.
Rosnące opłaty za prowadzenie konta
Jednym z kluczowych powodów, dla których Polacy rezygnują z kont bankowych, są coraz wyższe opłaty za ich prowadzenie. Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że w ostatnich latach średni koszt utrzymania rachunku bankowego wzrósł o 20–30%. Jeszcze w 2020 roku wiele banków oferowało darmowe konta lub takie, których opłaty były minimalne. Obecnie jednak, w dobie wysokiej inflacji i zmian na rynku finansowym, banki podnoszą opłaty, co dla wielu klientów staje się nieakceptowalne.
Przykładowo, miesięczna opłata za prowadzenie standardowego rachunku osobistego w niektórych bankach wynosi już nawet 10–15 złotych. Do tego dochodzą dodatkowe koszty, takie jak opłaty za wypłaty z bankomatów innych sieci, przelewy ekspresowe czy korzystanie z kart płatniczych.
Inflacja a decyzje klientów
Wysoka inflacja, która w 2024 roku wyniosła średnio 12,3%, znacząco wpłynęła na siłę nabywczą Polaków. W efekcie wielu z nich zaczęło poszukiwać oszczędności, także w obszarze finansów osobistych. Zamknięcie płatnych kont bankowych i przeniesienie się do instytucji oferujących bezpłatne usługi to sposób na ograniczenie zbędnych wydatków.
Brak zaufania do instytucji finansowych
Kolejnym istotnym czynnikiem wpływającym na rezygnację z kont bankowych jest spadek zaufania do instytucji finansowych. Wynika to z kilku powodów: niejasnych polityk dotyczących opłat, zmieniających się regulaminów oraz doniesień o problemach technologicznych, takich jak awarie systemów bankowych. W 2024 roku Bankowy Fundusz Gwarancyjny zanotował wzrost liczby zgłoszeń związanych z problemami dostępu do środków na kontach.
Dodatkowo niektóre banki wprowadziły zmiany, które budzą wątpliwości klientów, na przykład przymus akceptacji nowych warunków korzystania z kont pod groźbą ich zamknięcia. Takie praktyki są postrzegane jako nieuczciwe i zniechęcają klientów.
Alternatywy dla tradycyjnych banków
W odpowiedzi na powyższe problemy Polacy coraz chętniej wybierają alternatywne rozwiązania finansowe, takie jak fintechy czy neobanki. Są to instytucje oferujące nowoczesne usługi finansowe, często bez opłat za prowadzenie konta czy korzystanie z kart płatniczych. Przykładem popularnych neobanków w Polsce są Revolut, N26 czy Wise.
Niektóre z nich umożliwiają także korzystanie z dodatkowych usług, takich jak automatyczne oszczędzanie, darmowe przelewy międzynarodowe czy atrakcyjne kursy wymiany walut. To sprawia, że coraz więcej osób, zwłaszcza młodych, decyduje się na rezygnację z tradycyjnych kont bankowych.
Co na to banki?
Polskie banki zdają sobie sprawę z problemu odpływu klientów i starają się przeciwdziałać temu zjawisku. W ostatnim czasie niektóre instytucje wprowadziły programy lojalnościowe czy promocje dla nowych i obecnych klientów. Przykładowo, PKO BP oraz mBank oferują bonusy pieniężne za założenie konta i spełnienie określonych warunków, takich jak regularne wpływy czy wykonywanie transakcji kartą.
Jednak eksperci podkreślają, że takie działania mogą być niewystarczające, jeśli nie zostaną wdrożone długoterminowe zmiany, takie jak obniżenie opłat czy poprawa jakości obsługi klienta.
Sytuacja na polskim rynku bankowym pokazuje, że klienci stają się coraz bardziej świadomi swoich potrzeb i oczekiwań. Banki, które nie dostosują się do zmieniających się realiów, mogą stracić dużą część rynku na rzecz nowoczesnych fintechów i neobanków. Z kolei klienci powinni dokładnie analizować oferty i wybierać te instytucje, które najlepiej odpowiadają ich wymaganiom.