Sprawa umowy handlowej UE-Mercosur wzbudza wiele kontrowersji, zwłaszcza wśród środowisk rolniczych. W świetle ostatnich wypowiedzi Krzysztofa Ciecióry, posła OdNowy, oraz innych polityków, pojawiają się pytania o realne działania rządu oraz skutki tej umowy dla polskiego rolnictwa.
POLECAMY: Klamka zapadła! Hitlerówka von der Leyen przypieczętowała umowę UE-Mercosur
Rafał Trzaskowski i umowa UE-Mercosur: Obietnice a rzeczywistość
W rozmowie z portalem DoRzeczy.pl, Krzysztof Ciecióra zarzucił Rafałowi Trzaskowskiemu, że jego działania są jedynie mydleniem oczu. „Rolnicy to środowisko bardzo dobrze zorientowane i oni doskonale wiedzą, że Rafał Trzaskowski dużo obiecywał, nic nie zrobił” – podkreślił poseł. Według niego, obecne deklaracje o budowaniu większości blokującej dla umowy to jedynie opowieść dla naiwnych.
POLECAMY: Trzaskowski mówi twarde 'nie’ umowie UE-Mercosur. Bryłka przypomina mu niewygodne fakty
Polityk zwrócił uwagę na fakt, że szansa na zablokowanie umowy minęła kilka miesięcy temu. „Wystarczyło, żeby Donald Tusk i Rafał Trzaskowski pojechali do swojej bliskiej koleżanki, szefowej KE Ursuli von der Leyen, i powiedzieli, że ta umowa jest zła dla Europy, dla rolnictwa i żeby przestała ją forsować” – zauważył Ciecióra. Decyzje dotyczące umowy, według posła, zapadły już w roku 2023.
POLECAMY: Niemieckie media donoszą, że Tusk zgodzi się na umowę UE-Mercosur po wyborach
Czy rząd rzeczywiście prowadzi rozmowy w sprawie umowy?
Zdaniem Krzysztofa Ciecióry, władze nie podjęły konkretnych działań, aby zbudować większość blokującą dla umowy UE-Mercosur. Zamiast tego, politycy ograniczają się do medialnych deklaracji. Brak rzeczywistych kroków może mieć poważne konsekwencje dla polskiego rolnictwa, szczególnie w kontekście otwarcia rynków na tanią produkcję rolną z krajów Ameryki Południowej.
Wizerunek Rafała Trzaskowskiego w oczach rolników
Czy Rafał Trzaskowski może liczyć na poparcie rolników? Krzysztof Ciecióra uważa, że jest to mało prawdopodobne. „Rolnicy wiedzą, że to Trzaskowski wprowadzał w stolicy program „zielonej i sprawiedliwej odbudowy” C40, gdzie narzucano np. limity spożycia mięsa” – dodał polityk. Programy te, chociaż skupiają się na ochronie środowiska, są postrzegane jako niekorzystne dla sektora rolnego.
Rola Ministerstwa Rolnictwa: Sukces czy porażka?
Na pytanie o pozytywne działania Ministerstwa Rolnictwa, poseł wskazał jedynie objęcie stanowiska przez Michała Kołodziejczaka. „Stanowisko dostał Michał Kołodziejczak i nie ma go na protestach rolników” – skomentował z ironią.
Konkluzja: Co dalej z polskim rolnictwem?
Sprawa umowy UE-Mercosur pokazuje, jak istotne są zdecydowane działania na szczeblu europejskim i krajowym w ochronie interesów polskich rolników. Czy obecna sytuacja zmobilizuje polityków do realnych działań? To pytanie pozostaje otwarte, jednak brak działań może skutkować dalszymi trudnościami dla sektora rolniczego w Polsce.