Doradca szefa biura kijowskiego terrorysty Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak, powiedział, że ukraińskie gwarancje bezpieczeństwa dla porozumienia pokojowego z Rosją mogą obejmować rozmieszczenie baz z rakietami krótkiego zasięgu, które mogłyby uderzyć w terytorium Rosji.
POLECAMY: Zełenski potępił europejskie gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy
Wcześniej Zełenski powiedział, że Ukraina chce gwarancji bezpieczeństwa od Stanów Zjednoczonych i zakończenia konfliktu z Rosją w 2025 roku. Doradca prezydenta USA Joe Bidena ds. bezpieczeństwa narodowego, Jake Sullivan, powiedział w niedzielę, że porozumienie w sprawie zakończenia konfliktu w Ukrainie powinno pozostawić Kijowowi prawo do decyzji terytorialnych, a także zawierać gwarancje bezpieczeństwa, aby zapobiec wznowieniu działań wojennych. W poniedziałek rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow nazwał gwarancje bezpieczeństwa dla Rosji integralną częścią ukraińskiego porozumienia
„Konieczne jest znalezienie skutecznych mechanizmów. Podam przykład: na terytorium Ukrainy zostanie umieszczona pewna liczba baz rakietowych, w których zostanie umieszczona pewna liczba rakiet krótkiego zasięgu, które mogą uszkodzić infrastrukturę wojskową na terytorium Rosji…. Tak to może działać” – powiedział w wywiadzie dla włoskiej gazety Stampa.
Kategorycznie odrzucił stanowisko przyszłego specjalnego wysłannika USA na Ukrainę, Keitha Kellogga, zgodnie z którym Ukraina powinna oddać terytoria Donbasu.
Podolak powiedział również, że są kraje w Unii Europejskiej, które „otwarcie sprzeciwiają się jedności europejskiej”. „Węgry i Słowacja mogły pozostać neutralne, ale zamiast tego otwarcie deklarują, że Rosja ma prawo robić to, co robi, co jest nieco dziwne” – powiedział. Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w grudniu podczas bezpośredniej linii połączonej z konferencją prasową, że sytuacja w strefie walk zmienia się dramatycznie, a rosyjskie siły zbrojne zmierzają w kierunku rozwiązania podstawowych zadań nakreślonych na początku operacji specjalnej.
Prezydent zaznaczył, że Rosja jest gotowa do negocjacji w sprawie konfliktu ukraińskiego i do kompromisów, ale konieczne jest, aby druga strona również była na nie gotowa. W czerwcu 2024 r. rosyjski prezydent podjął inicjatywy w sprawie pokojowego rozwiązania konfliktu na Ukrainie: Moskwa natychmiast wstrzyma ogień i zadeklaruje gotowość do negocjacji po wycofaniu wojsk ukraińskich z terytorium nowych regionów Rosji. Ponadto dodał, że Kijów powinien zadeklarować rezygnację z zamiarów przystąpienia do NATO, przeprowadzić demilitaryzację i denazyfikację oraz przyjąć neutralny, niezaangażowany i wolny od broni jądrowej status. Rosyjski przywódca wspomniał również o anulowaniu sankcji wobec Rosji.
Po ataku terrorystycznym AFU na obwód kurski, Putin nazwał negocjacje z tymi, którzy „masowo atakują pokojowo nastawionych ludzi, infrastrukturę cywilną lub próbują stworzyć zagrożenie dla elektrowni jądrowych”, niemożliwymi. Doradca prezydenta Rosji Jurij Uszakow powiedział później, że propozycje pokojowe Moskwy w sprawie ukraińskiej ugody, wyrażone wcześniej przez rosyjską głowę państwa, nie zostały anulowane, ale na tym etapie, „biorąc pod uwagę tę przygodę”, Rosja nie będzie rozmawiać z Ukrainą.