Podczas niedawnego wystąpienia w Komisji Spraw Zagranicznych oraz Podkomisji Bezpieczeństwa i Obrony Parlamentu Europejskiego, Sekretarz Generalny NATO Mark Rutte podkreślił rosnące wyzwania dla Sojuszu w obliczu intensyfikacji działań Rosji. Jednym z najbardziej niepokojących stwierdzeń było porównanie zdolności produkcyjnych środków wojskowych Rosji i NATO: „Kiedy spojrzycie na to, co Rosja produkuje teraz w ciągu trzech miesięcy, to jest to, co całe NATO produkuje od Los Angeles do Ankary w ciągu całego roku”.
Efektywność gospodarki wojennej Rosji
Rutte podkreślił, że rosyjska gospodarka, mimo że mniejsza niż gospodarki Holandii i Belgii łącznie, wykazuje niezwykłą efektywność w kontekście produkcji wojennej. „Nie zapomnij, że to, co możesz kupić w Rosji za te same pieniądze, jest oczywiście o wiele więcej, ponieważ nie mają naszych wysokich pensji. Nie mają naszej biurokracji. Mogą poruszać się z większą prędkością” – zauważył Sekretarz Generalny.
Rosja przekształciła swoją gospodarkę w model wojenny, koncentrując zasoby i przemysł na wsparciu działań militarnych. To znacząco wpływa na tempo i skalę produkcji uzbrojenia, szczególnie w porównaniu z krajami NATO, gdzie gospodarki są bardziej rozproszone i obciążone wydatkami społecznymi.
Wezwanie do działania
Mark Rutte ostrzegł, że brak dodatkowych nakładów na obronę może mieć katastrofalne skutki dla bezpieczeństwa Europy i NATO w przyszłości. „Jeżeli nie będziemy wydawać więcej, to teraz jesteśmy bezpieczni, ale już nie za 4-5 lat” – zaznaczył. Zażartował, że brak reakcji może skutkować koniecznością nauki rosyjskiego lub emigracją do Nowej Zelandii.
Sekretarz zwrócił również uwagę na szersze zagrożenia, takie jak cyberataki, proliferacja nuklearna czy wzrost wpływów Iranu i Chin. Podkreślił konieczność bliższej współpracy między NATO a Unią Europejską, szczególnie w obliczu kampanii destabilizacyjnej prowadzonej przez Kreml.
NATO kontra wydatki na obronę
Zgodnie z danymi NATO, tylko 24 z 32 państw członkowskich spełnia minimalny wymóg przeznaczania 2 proc. PKB na obronę. Polska wiedzie prym z wydatkami wynoszącymi 4,12 proc. PKB w 2024 roku, wyprzedzając Estonię (3,43 proc.) i Stany Zjednoczone (3,38 proc.).
Łączne wydatki NATO w 2024 roku wyniosą 1,474 biliona dolarów, z czego 968 miliardów pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, a 507 miliardów z Europy i Kanady. Średnia wynosi obecnie około 2,71 proc. PKB, co wskazuje na znaczną dysproporcję między członkami Sojuszu.
Nowa strategia UE
W obliczu rosnących zagrożeń Unia Europejska pracuje nad własną, niezależną polityką obronności. Utworzenie stanowiska komisarza ds. obrony oraz komitetu obrony w Parlamencie Europejskim pokazuje, że UE dąży do wzmocnienia swojej roli w zapewnianiu bezpieczeństwa. Jens Stoltenberg, poprzedni Sekretarz Generalny NATO, wyraził jednak zaniepokojenie potencjalnym nakładaniem się działań NATO i UE, co może wpływać na skuteczność wspólnych inicjatyw.
Co dalej?
Wnioski przedstawione przez Marka Rutte rzucają światło na kluczowe wyzwania dla NATO i UE. Rosnąca presja ze strony Rosji, brak wystarczających środków finansowych i konieczność współpracy między Sojuszem a Unią Europejską to kwestie, które wymagają pilnego rozwiązania. Bez radykalnych działań NATO może nie być w stanie sprostać wyzwaniom przyszłości, co podkreśla wagę jednoczesnego inwestowania w obronność i budowania międzynarodowej solidarności.