W nocy ze środy na czwartek, o godzinie 2:50, w Szaflarach, w województwie małopolskim, doszło do eksplozji przed jednym z prywatnych domów. W wyniku wybuchu żadna osoba nie została ranna, ale uszkodzona została fasada budynku. Policja intensywnie poszukuje sprawców tego zdarzenia.
Monitoring ujawnia szczegóły
Według informacji przekazanych przez rzeczniczkę policji w Nowym Targu, st. asp. Sabinę Iskrzycką, materiał dowodowy w postaci zapisu z monitoringu wskazuje, że w zdarzeniu uczestniczyło więcej niż jedna osoba. „W wyniku wybuchu nikomu nic się nie stało, została jedynie uszkodzona fasada budynku. Obecnie są przesłuchiwani świadkowie i sprawdzany jest zapis z monitoringu. Sprawcy są nadal poszukiwani. Wiadomo, że nie była to jedna osoba” – poinformowała Iskrzycka.
Działania policji
Na miejscu zdarzenia pracują eksperci z zakresu kryminalistyki, którzy analizują ślady pozostawione przez sprawców. Przesłuchania świadków oraz analiza nagrań są kluczowe dla ustalenia przebiegu wydarzeń i identyfikacji podejrzanych. Policja apeluje do wszystkich, którzy mogą posiadać informacje na temat zdarzenia, o zgłaszanie się do najbliższej jednostki policji.
Brak rannych, ale poważne zniszczenia
Eksplozja spowodowała znaczne uszkodzenia elewacji budynku. Na szczęście żadna z osób przebywających w domu w momencie wybuchu nie odniosła obrażeń. Policja bada również rodzaj użytych materiałów wybuchowych oraz potencjalne motywy działania sprawców.
Apel do mieszkańców
W obliczu tego niecodziennego zdarzenia, policja zwraca się z prośbą do mieszkańców regionu o czujność i informowanie o wszelkich podejrzanych osobach lub zdarzeniach, które mogłyby mieć związek z wybuchem. Każda informacja może okazać się kluczowa w śledztwie.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
Wydarzenia takie jak eksplozja w Szaflarach przypominają o konieczności zachowania szczególnej ostrożności i współpracy społeczności lokalnych z policją. Funkcjonariusze zapewniają, że dokładają wszelkich starań, aby sprawcy zostali jak najszybciej zatrzymani i postawieni przed wymiarem sprawiedliwości.
Na razie motywy działania sprawców pozostają nieznane, a śledztwo jest w toku. Będziemy monitorować sytuację i na bieżąco informować o postępach w sprawie.