Uniwersytet Szczeciński poinformował o zakończeniu współpracy z Andrzejem Jakubowskim, który przez niemal dekadę piastował funkcję kanclerza uczelni. Decyzja ta zbiegła się w czasie z opublikowaniem przez niego wpisu na Facebooku, który wywołał szeroką dyskusję publiczną.
POLECAMY: „Ideologia gender upada”! Trump podpisał rozporządzenie o istnieniu dwóch płci
Kontrowersyjny wpis Jakubowskiego
„Kobieta to kobieta. Mężczyzna to mężczyzna. Nareszcie!!!” – to słowa Andrzeja Jakubowskiego, które pojawiły się na jego prywatnym profilu na Facebooku. Wpis był reakcją na decyzję Donalda Trumpa, nowego wówczas prezydenta Stanów Zjednoczonych, o odejściu od polityki gender. Właśnie ten komentarz stał się punktem zapalnym w kontekście jego pozycji zawodowej.
Andrzej Jakubowski jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości, radnym Koszalina, a także byłym wicemarszałkiem województwa zachodniopomorskiego (2010–2014). Wpis nawiązujący do dwóch płci został przez niektórych uznany za wyraz osobistych przekonań politycznych i światopoglądowych, co wywołało burzliwą debatę.
Reakcja Uniwersytetu Szczecińskiego
Krótko po publikacji wpisu Uniwersytet Szczeciński wydał oficjalne oświadczenie, w którym podkreślono, że poglądy Andrzeja Jakubowskiego są jego prywatnymi opiniami i nie odzwierciedlają stanowiska uczelni.
„Szanowni Państwo, wypowiedzi Pana Andrzeja Jakubowskiego umieszczane na jego koncie Fb są jego prywatnymi poglądami, a nie stanowiskiem władz Uniwersytetu Szczecińskiego. Z końcem stycznia br. Pan Andrzej Jakubowski kończy pracę na stanowisku Kanclerza naszej Uczelni” – poinformowano w komunikacie.
Agnieszka Liza, rzecznik Uniwersytetu Szczecińskiego, zaznaczyła w rozmowie z „Głosem Szczecińskim”, że publikacja Jakubowskiego miała charakter wyłącznie prywatny i nie stanowiła oficjalnego stanowiska największej uczelni w województwie zachodniopomorskim.
Funkcja kanclerza i jej znaczenie
Kanclerz to stanowisko administracyjne w strukturze uczelni wyższej, odpowiedzialne za organizację pracy kancelaryjno-archiwalnej oraz zarządzanie zasobami administracyjnymi. Kanclerz jest mianowany i odwoływany przez rektora oraz odpowiada bezpośrednio przed nim. Andrzej Jakubowski, jako osoba piastująca to stanowisko od prawie dziesięciu lat, miał znaczący wpływ na funkcjonowanie Uniwersytetu Szczecińskiego.
Głosy poparcia i krytyki
Decyzja o zwolnieniu Jakubowskiego spotkała się z różnorodnymi reakcjami. Szczeciński poseł PiS, Dariusz Matecki, w ostrych słowach skomentował sytuację, nazywając decyzję uczelni przejawem „myślozbrodni”.
„Pan Andrzej Jakubowski popełnił myślozbrodnię. Mój uniwersytet, który stał się ostatnio słynny na całą Polskę dzięki byłemu już ministrowi Dariuszowi Wieczorkowi – idzie w pierwszym rzędzie skrajnie lewackiego pochodu, który na świecie już się kończy” – napisał parlamentarzysta.
Jednocześnie wiele osób i środowisk akademickich wyraziło wsparcie dla decyzji uczelni, podkreślając konieczność oddzielenia opinii prywatnych od funkcji pełnionych w instytucji publicznej.
Znaczenie sprawy w kontekście debaty publicznej
Sprawa Andrzeja Jakubowskiego wpisuje się w szerszy kontekst dyskusji na temat wolności słowa, neutralności środowiska akademickiego oraz granic prywatności osób publicznych. Uniwersytet Szczeciński stanął przed wyzwaniem pogodzenia autonomii pracowników z potrzebą zachowania reputacji jako instytucji o charakterze neutralnym światopoglądowo.
Podsumowanie
Decyzja o zwolnieniu Andrzeja Jakubowskiego z funkcji kanclerza Uniwersytetu Szczecińskiego wzbudziła silne emocje i podzieliła opinię publiczną. Jednocześnie sprawa podkreśla znaczenie ostrożności w wyrażaniu prywatnych poglądów przez osoby zajmujące wysokie stanowiska w instytucjach publicznych. Jakubowski pozostaje przykładem, że granice między życiem prywatnym a zawodowym w przypadku osób publicznych mogą być trudne do wytyczenia.