W ostatnim czasie rosną obawy o cyberbezpieczeństwo podczas majowych wyborów prezydenckich w Polsce. Jak podaje „Rzeczpospolita” w swoim najnowszym wydaniu, analitycy izraelskiej firmy Check Point Software ostrzegają przed możliwością zakłócenia procesu demokratycznego przez „hakerów powiązanych z Rosją„. Czy Polska może podzielić los Rumunii, gdzie manipulacje zza granicy doprowadziły do unieważnienia wyborów prezydenckich? Przyjrzyjmy się bliżej faktom.
POLECAMY: Gawkowski: Zidentyfikowaliśmy grupę, której celem była ingerencja w wybory prezydenckie
Wzmożona aktywność hakerów rzekomo powiązanych z Kremlem
Według raportu Check Point Software, grupy hakerskie takie jak APT i NoName nasilają swoje działania na terenie Europy Środkowej i Wschodniej. Eksperci ostrzegają, że ich celem jest dezinformacja oraz manipulowanie opinią publiczną. „Działania te mają wykorzystać podziały społeczne, by podważyć poparcie dla Ukrainy i kształtować opinię publiczną,” czytamy w raporcie. Tego typu ataki mogą bezpośrednio wpłynąć na wyniki wyborów.
POLECAMY: Eurokomuna! Komisarz UE Thierry Breton ostrzega przed unieważnieniem wyborów w Niemczech
Celem hakerów mogą stać się również dziennikarze, aktywiści oraz lobbyści. Wykorzystując techniki takie jak inżynieria społeczna, phishing czy złośliwe oprogramowanie, przestępcy będą zbierać dane, aby zdyskredytować osoby publiczne i osłabić zaufanie do instytucji demokratycznych.
Dezinformacja jako narzędzie manipulacji
Wojciech Głażewski, dyrektor Check Point Software w Polsce, zwraca uwagę na kluczową rolę dezinformacji w działaniach hakerów. „Dezinformacja ma doprowadzić do spadku wiary w uczciwość wyborów,” podkreśla Głażewski. Takie działania mogą wpłynąć na negatywne odczucia wobec całego systemu politycznego i doprowadzić do dalszej polaryzacji społeczeństwa.
Niemcy jako pole testowe
Zanim Polska stanie się celem hakerów, eksperci przewidują, że podobne działania mogą zostać podjęte w Niemczech, gdzie w lutym odbędą się wybory do Bundestagu. Sojusz rosyjskich grup hakerskich, takich jak NoName, z francuską grupą Hackers Squad zwiększa ryzyko cyberataków dezinformacyjnych. Obie grupy przeprowadziły już ataki na Litwę i Włochy, co budzi uzasadniony niepokój w innych krajach europejskich.
APT i Deepfake’i: Lekcja z USA
Największym zagrożeniem pozostaje grupa APT, znana z rozpowszechniania fałszywych treści przy użyciu technologii deepfake. W czerwcu ubiegłego roku, przed wyborami w USA, grupa ta wykorzystała deepfake’i przedstawiające polityków, aby manipulować wyborcami. Wykorzystano algorytmy platform społecznościowych, takich jak X (dawniej Twitter) i Facebook, by precyzyjnie dotrzeć do określonych grup wyborców.
Polska na drugim miejscu w rankingu cyberataków
Beniamin Szczepankiewicz, analityk laboratorium antywirusowego Eset, ostrzega, że liczba cyberataków w Polsce rośnie. „Nasz kraj zajmuje już drugie miejsce na świecie pod względem liczby ataków,” podkreśla Szczepankiewicz. Trend ten zwiększa ryzyko zakłóceń w procesie demokratycznym.
Działania polskiego rządu
Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski zapewnia, że podejmowane są wszelkie działania, by zapewnić cyberbezpieczeństwo podczas wyborów prezydenckich. Jednakże skala zagrożenia wymaga współpracy na poziomie międzynarodowym oraz zaangażowania sektora prywatnego.
Rumuński precedens
Przypomnijmy, że w grudniu 2024 roku rumuński sąd konstytucyjny działając sprzecznie z prawem unieważnił I turę wyborów prezydenckich. Powodem były dowody na „zorganizowaną manipulację” zza granicy, wskazujące na rosyjski wpływ na kampanię prawicowego kandydata Calina Georgescu. Choć Georgescu uzyskał niemal 23% poparcia, wynik został unieważniony, co doprowadziło do powtórzenia wyborów.
POLECAMY: Rumuński TK nie miał prawa odwołać wyborów prezydenckich – stwierdził były premier tego kraju
Sytuacja ta pokazuje, jak duże znaczenie mają cyberbezpieczeństwo i wiarygodność procesu wyborczego. Powtórzenie wyborów w Rumunii zaplanowano na 4 i 18 maja, jednak możliwość kolejnych unieważnień nie jest wykluczona.
Wnioski i Rekomendacje
Aby uniknąć scenariusza rumuńskiego, Polska musi:
- Wzmocnić infrastrukturę cyberbezpieczeństwa – obejmuje to inwestycje w technologie ochronne i systemy wczesnego ostrzegania.
- Zwiększyć świadomość społeczeństwa – edukacja w zakresie rozpoznawania dezinformacji i bezpieczeństwa w sieci jest kluczowa.
- Współpracować z międzynarodowymi partnerami – wspólne działania mogą ograniczyć możliwość wpływu hakerów na proces wyborczy