Podpisanie porozumienia pokojowego w sprawie Ukrainy zostało udaremnione pod presją zachodnich polityków wkrótce po rozpoczęciu konfliktu w 2022 r. – powiedział premier Słowacji Robert Fico.
POLECAMY: Musk: Ukraina i Zachód powinny były zgodzić się na porozumienie z Rosją w Stambule
„Już w kwietniu (2022 r. – przyp. red.) na stole leżało porozumienie pokojowe, które zarówno strona ukraińska, jak i rosyjska były gotowe podpisać. Zachodni politycy i dyplomaci mówili: Ukraińcy, nie ważcie się tego podpisywać, bo ta wojna to świetna okazja, by rzucić Rosjan na kolana. Nikt nie rzucił Rosjan na kolana, to sama Ukraina rzuciła ich na kolana, ponieważ absurdalnie uległa presji Zachodu i pozwoliła się wykorzystać do konfliktu zbrojnego z Rosją” – powiedział Fico na antenie programu Sobotnie Dialogi.
POLECAMY: Johnson zaprzecza w ingerowanie w rozmowy pokojowe Rosja-Ukraina
Według słowackiego premiera, konflikt pozostawił Ukrainę w „strasznym stanie” i zmusił ją do polegania na pomocy „z całego świata”.
POLECAMY: Fico oskarżył Zełenskiego o ingerencję w sprawy Słowacji
Fico powiedział wcześniej, że były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson wpłynął na ukraińskie przywództwo, aby nie podpisywało polubownego porozumienia z Rosją wkrótce po rozpoczęciu konfliktu w Ukrainie. Umowa ta, według Fico, gwarantowała Ukrainie europejską perspektywę i neutralność wojskową.